„My w Instytucie Pamięci Narodowej od lat w pełnej gotowości i determinacji. Czekamy na oficjalne informacje i ruszamy wypełniać nasze obowiązki wobec Polski” – przekazał w mediach społecznościowych Karol Nawrocki, prezes IPN i kandydat na urząd Prezydenta RP.
To odpowiedź na wpis Donalda Tuska, który w piątek przekazał nowe informacje o procesie ekshumacji na Wołyniu. „Wreszcie przełom. Jest decyzja o pierwszych ekshumacjach polskich ofiar UPA. Dziękuję ministrom kultury Polski i Ukrainy za dobrą współpracę. Czekamy na kolejne decyzje” – zaznaczył premier.
Dzień wcześniej polski resort kultury informował o spotkaniu minister Hanny Wróblewskiej z ukraińskim wicepremierem i ministrem jedności narodowej. Ołeksij Czernyszow w czwartek spotykał się z polskimi politykami w Warszawie.
Karol Nawrocki o ekshumacjach i Ukrainie. Reakcja MSZ w Kijowie
Wcześniej wiele emocji, również w Ukrainie, wzbudziła wypowiedź Nawrockiego na antenie Polsat News.
Według Nawrockiego ukraińska zgoda na ekshumacje jest niezbędna, aby on jako ewentualny przyszły prezydent, pozytywnie patrzył na ukraińskie członkostwo w UE oraz NATO.
Na te słowa zareagowało ukraińskie MSZ. „Apelujemy do polskich polityków, by nie wykorzystywali tematu trudnych kart przeszłości historycznej w wewnętrznej walce politycznej” – napisano w komunikacie. Zdaniem strony ukraińskiej „wypowiedzi Karola Nawrockiego wywołały aplauz na Kremlu„.
W październiku 2024 roku informowaliśmy w Interii o deklaracji ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej. Ten w 2025 roku planuje ekshumacje zabitych w obwodzie rówieńskim Polaków. Jak podkreślono wówczas, prace miały być przeprowadzone na wniosek i prośbę obywateli polskich. Instytucja zwróciła się do rządu Ukrainy oraz Rady Najwyższej o przeznaczenie na ten cel środków z budżetu państwa.