Michał Szczerba był gościem porannej „Rozmowy Piaseckiego” na antenie TVN24. Przewodniczący komisji śledczej stwierdził wprost, że Prawo i Sprawiedliwość próbowało „ukręcić łeb” aferze wizowej. W opinii posła KO świadczą o tym wypowiedzi polityków partii.

– Oni panicznie bali się, że Edgar Kobos pójdzie do mediów i opowie swoją historię (…). Mamy nowe informacje, że gdy Edgar Kobos został wypuszczony z więzienia, nadal był pod obserwacją – powiedział Szczerba.

Afera wizowa. Michał Szczerba: Edgar Kobos wie dużo

Poseł KO podkreślił, że podczas niejawnego posiedzenia komisji świadek mówił „bardzo konkretnie o ściśle korupcyjnych mechanizmach”, a także wskazywał na poszczególnych polityków. – Chciał zeznawać w charakterze małego świadka koronnego, ale prokuratura Zbigniewa Ziobry mu na to nie pozwalała – zaznaczył szef sejmowej grupy i zapewnił, że Kobos „wie dużo”.

Pytany o to, czy afera wizowa kończy się na Piotrze Wawrzyku i Edgarze Kobosie, Szczerba odparł wprost: „Absolutnie nie”

– Tam, gdzie pojawiały się PiS-owskie nazwiska (polityków istotnych w hierarchii partyjnej, parlamentarzystów i ich żon – red.), prokuratura próbowała ograniczać przesłuchania – przekazał szef komisji śledczej.

Michał Szczerba: Polska miała być zalana obcokrajowcami

Polityk obozu rządzącego podkreślił również, że nielegalny proceder wydawania zezwoleń na wjazd do Polski i strefy Schengen był możliwy dzięki przekazaniu stosownych uprawień na rzecz Centrum Decyzji Wizowych z siedzibą w Łodzi.

– Ja nie straszę: Polska miała być zalana obcokrajowcami przede wszystkim z krajów azjatyckich i afrykańskich – oświadczył Szczerba i podkreślił, że zgodnie z założeniami rocznie wydawanych miało być 800 tys. wiz, co w ciągu pięciu lat daje sumę większą niż liczba mieszkańców Mazowsza.

Zdaniem przewodniczącego komisji były wiceszef MSZ miał wyrażać zgodę na wystawienie wiz bez względu na kraj pochodzenia migrantów. – Dla nich nie było ważne bezpieczeństwo i weryfikacja tych osób – stwierdził Szczerba.

Jednocześnie przekazał, że w ramach dochodzenia prokuratura ustaliła już 607 imion i nazwisk osób, które otrzymały wizę dzięki procederowi korupcyjnemu między Wawrzykiem a Kobosem. 

– Ale to jest jeden wątek tej afery. (…) Takich ludzi jak Edgar Kobos było więcej – ocenił polityk KO. Według wstępnych szacunków śledczych Kobos miał uzyskać korzyści na łączną kwotę około miliona złotych.

„Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki wiedzieli o aferze wizowej”

Konrad Piasecki dopytywał swojego gościa, dlaczego Piotr Wawrzyk zdecydował się na rezygnację ze złożenia wyjaśnień. 

– Prokuratura ustaliła, że wiedział o procederze korupcyjnym. Zachowanie Wawrzyka było farsą, skompromitował się do końca. Mówił wcześniej, że będzie zeznawał, będzie współpracował, a przychodzi na komisję śledczą i mówi, że odmawia składania zeznań – oznajmił Szczerba.

– Wszystko, co działo się w tej sprawie od listopada 2022 do zatrzymania Kobosa w kwietniu 2023 roku było pod kontrolą operacyjną. (Wawrzyk – red.) nie informował o tym CBA, ale CBA o tym wiedziało – podkreślił poseł KO.

Jednocześnie polityk wyraził pewność, że Mariusz Kamiński, Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki, a w szczególności Zbigniew Rau doskonale zdawali sobie sprawę, że Piotr Wawrzyk był zaangażowany w proceder korupcyjny. – Oni dokładnie wiedzieli, że ten proceder korupcyjny trwa, być może czerpali korzyści – przekazał.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version