Iga Świątek rozpoczęła sezon od pięciu zwycięstw z rzędu w ramach turnieju United Cup. To stawiało ją w roli jednej z największych faworytek do triumfu w Australian Open, tym bardziej że końcówka poprzedniego roku również była dla niej bardzo udana. Gdy już doszło do wielkoszlemowej imprezy, to w żadnym ze spotkań Polka nie zagrała na swoim najwyższym poziomie. Odpadła w trzeciej rundzie po porażce z Lindą Noskovą.
Sabalenka zbliżyła się do Świątek
Zupełnie inaczej na korcie prezentowała się Aryna Sabalenka. Białorusinka kroczyła od zwycięstwa do zwycięstwa, aż do samego finału. Tam rozprawiła się z Qinwen Zheng. W całym turnieju nie straciła ani jednego seta, pewnie broniąc tytułu wywalczonego przed rokiem. Umocniła się jednocześnie na pozycji wiceliderki rankingu WTA.
Na temat Sabalenki i Świątek wypowiedziała się Natalia Wichliancewa. Rosjanka, która w przeszłości zajmowała 54. miejsce w rankingu WTA, zabrała głos na łamach portalu championat.com.
– Aryna Sabalenka jest w dużo lepszej formie niż Iga Świątek. Polka dwa lata temu nie miała sobie równych i wszyscy z góry przypisywali jej zwycięstwa. Teraz wszystko się zmieniło. Aryna pod względem poziomu gry zdecydowanie teraz przewyższa Igę – powiedziała.
Wieszczy koniec panowania Świątek
Obecnie w rankingu WTA Sabalenka traci do Świątek 865 punktów. Niebawem Polka ma do obrony mnóstwo punktów w Dausze i Dubaju – notowała tam w poprzednim sezonie odpowiednio triumf w turnieju oraz finał. Być może przez to Wichliancewa sugeruje, że niebawem ponownie to Białorusinka może wejść na szczyt zestawienia. I to tym bardziej że triumfatorka Australian Open nie występowała w Dausze przed rokiem, a w Dubaju dotarła do ćwierćfinału.
Była rosyjska tenisistka wskazała, że według niej Świątek będzie zajmować niebawem drugą lub trzecią lokatę. Niedawno 22-latka straciła fotel liderki, ale tylko na kilka tygodni, bo potem w fenomenalnym stylu go odzyskała. Scenariusz, w którym w ciągu kilku miesięcy znów dojdzie do zmiany, jest realny.