We wtorek 16 kwietnia odbyło się kolejne posiedzenie komisji śledczej ds. wyborów kopertowych. Jako pierwszy zeznawał Paweł Skóra, były dyrektor Pionu Informatyki i Telekomunikacji Poczty Polskiej. Swoje zeznania złożył także były minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Łukasz Szumowski stanął przed komisją śledczą ds. wyborów kopertowych
Przewodniczący komisji Dariusz Joński wyjaśnił, że Szumowskiego zdecydowano się wezwać na świadka m.in. po zeznaniach Jarosława Gowina. – Jarosław Gowin przedstawił informację, że minister zdrowia [wówczas Szumowski – red.] przekonywał go, że te wybory nie mogą się odbyć i nagle ta decyzja [o organizacji wyborów – red.] została zmieniona. Został wezwany też w związku z pełnioną wówczas funkcją – tłumaczył Joński.
Drobne problemy pojawiły się już przy pierwszym pytaniu do Łukasza Szumowskiego, które dotyczyło wieku. – 1972 rocznik, jak dobrze policzyłem, to jeszcze 51 lat – powiedział. Przewodniczący miał jednak wątpliwości. – Rocznik 1972, to chyba 52 lata? – zwrócił uwagę. – W czerwcu urodzony, czyli jeszcze 51 lat – odparł były minister zdrowia.
Łukasz Szumowski: Rekomendowałem przesunięcie wyborów prezydenckich o dwa lata
Podczas przesłuchania Szumowski wyjaśnił, jakie było jego podejście w kwestii przeprowadzenia wyborów w maju 2020 roku. – W tamtym czasie dla mnie jako ministra zdrowia sprawa wyborów nie była najważniejsza. To był margines naszej działalności – mówił Szumowski. Zapytany o to, czy był przeciwny zajmowaniem się wyborami w tamtym okresie, odparł: „Trudno powiedzieć”. Podkreślił, że jego główną rekomendacją było przesunięcie wyborów. – Miałem poważne obawy o bezpieczeństwo zdrowotne przy organizacji wyborów, które angażowałyby duże liczby ludności przemieszczającej się i gromadzonej się w lokalach wyborczych w jednym miejscu. Trudno powiedzieć, żebym miał kompetencje do tego, żeby być przeciwny albo za. Mogłem wyrazić swoją opinię – zaznaczył.
– To, co rekomendowałem, to przesunięcie wyborów prezydenckich o dwa lata. A jeśli taka zgoda polityczna w Sejmie ówczesnym nie zaistnieje, to najbezpieczniejsza forma jest taka, która ograniczy kontakty międzyludzkie – mówił. – W moim pojęciu wystąpiłem bardzo stanowczo, że jeżeli nie uda się uzyskać zgody politycznej na przesunięcie wyborów, rekomendowaną formą ich przeprowadzenia jest forma korespondencyjna, która najbardziej ogranicza kontakty międzyludzkie. Gdybyśmy mieli możliwość elektronicznego głosowania, to taką formę bym rekomendował. Ale takiej w Polsce nie mamy – wyjaśnił.
Komisja śledcza ds. wyborów kopertowych. Skóra wnioskował o przesłuchanie w trybie niejawnym
Zeznający przed Szumowskim Paweł Skóra zawnioskował z kolei o to, aby jego przesłuchanie odbyło się w trybie niejawnym. Uzasadniał swoją prośbę tym, że nie jest osobą publiczną, pracuje w sektorze prywatnym i ujawnienie jego wizerunku negatywnie wpłynie na jego działalność i wiarygodność, a w rezultacie może doprowadzić do utraty przez niego źródła dochodu. Komisja odrzuciła jego wniosek. – Komisje śledcze są po to, żeby w momencie, kiedy jest wysoce prawdopodobne, że mogło dojść do złamania praw, że mogło dojść do wyprowadzenia bądź marnotrawstwa środków finansowych, każdy polityk i każdy urzędnik, który brał w tym udział lub mógł brać w tym udział, żeby również stanął przed nie tylko komisją, ale opinią publiczną – wyjaśnił przewodniczący Dariusz Joński.
Szczegóły przesłuchania Pawła Skóry i Łukasza Szumowskiego opisaliśmy w relacji na żywo: