W ostatnich dniach premier Donald Tusk kilkukrotnie uderzał w swoich politycznych przeciwników z Prawa i Sprawiedliwości, w szczególności krytykując ich listy wyborcze w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Lider PO wskazał m.in. na umieszczenie na nich byłych ministrów w rządzie PiS, Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, ironizując, że „gdyby tak pozbierać możliwe wyroki dla liderów PiS na listach do Parlamentu Europejskiego, to zebrałoby się dobre 20 lat. W sam raz na 20 rocznicę wejścia do Unii Europejskiej”.
Szydło odpowiada na krytykę Tuska: A nie mówi o listach swojej partii?
O krytykę list PiS w wykonaniu Tuska Wirtualna Polska zapytała była premier, a obecnie europoseł PiS Beatę Szydło, która w nadchodzących wyborach będzie się ubiegać o kolejną kadencję.
– To jest typowa dla Donalda Tuska retoryka polityczna. Już widać, że będzie szedł w tej kampanii wyborczej na polaryzację. Będzie chciał pogłębiać te podziały, które rozpoczął w 2007 roku – stwierdziła. – Przypomnę, że w wyborach samorządowych w 2002 roku szliśmy razem w wyborczej koalicji – POPiS. Jednak przegrana w wyborach prezydenckich z panem profesorem Lechem Kaczyńskim najwyraźniej pozostawiła u niego taką traumę, że potem pozostało mu już tylko dzielenie Polaków – dodała.
Pytana o słowa Tuska, który ostrzegał przed wysyłaniem do PE, „lunatyków, idiotów i zdrajców”, Beata Szydło zapytała retorycznie, czy Tusk nie mówi przypadkiem o listach swojej partii.
– Swoją drogą dobrze byłoby, żeby pan Tusk doprecyzował, kogo miał na myśli, mówiąc o „lunatykach” i „zdrajcach” – stwierdziła. – Już widać, że kampania będzie ostra, będą podziały, będzie próba straszenia Prawem i Sprawiedliwością. To jest moim zdaniem także efekt wyborów samorządowych, gdzie Platforma Obywatelska nie odniosła sukcesu, co pokazało Tuskowi, że także wynik wyborów do PE może być kiepski. To jest strach przed naszym kolejnym zwycięstwem – dodała.
Europoseł PiS: Nie ukrywamy, że chcemy wygrać te wybory
Szydło była też pytana o start w wyborach do europarlamentu Kamińskiego i Wąsika, czy Daniela Obajtka, który wywołał w ostatnich dniach duże kontrowersje swoimi wypowiedziami.
– Dla mnie Kamiński i Wąsik to są przede wszystkim ludzie, którzy walczyli z korupcją w Polsce – oceniła w rozmowie z Wirtualną Polską. Obajtka nazywając z kolei „najlepszym w historii wójtem Pcimia”, w ten sposób podkreślając, że były prezes PKN Orlen ma doświadczenie polityczne.
– Nie ukrywamy, że chcemy wygrać te wybory. Żeby wygrać wybory, trzeba mieć bardzo dobrych kandydatów na listach. Słabymi się nie wygrywa, to muszą być ludzie zaprawieni w bojach, którzy wiedzą, jak się prowadzi kampanie wyborcze – stwierdziła była premier.