Na szpitalny oddział ratunkowy w miejscowości Wysokie Mazowieckie (woj. podlaskie) trafiła trzyosobowa rodzina. Dwoje dzieci, 2,5-letnia dziewczynka oraz 8-letni chłopiec, miało poważne objawy zatrucia. Pomimo natychmiastowej pomocy udzielonej przez lekarzy życia młodszego z dzieci nie udało się uratować.
Podlasie. Nie żyje 2,5-letnia dziewczynka. Jej brat trafił do szpitala
O tragicznym zdarzeniu, do którego doszło 9 maja w podlaskiej miejscowości, poinformowało Radio Białystok. Prokurator rejonowy w Wysokiem Mazowieckiem Grzegorz Kryszpin w rozmowie z rozgłośnią potwierdził zgon 2,5-latki. Poinformował również, że 8-letni brat dziewczynki w ciężkim stanie został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do placówki w Białymstoku. Jego stan jest określany jako ciężki. Na SOR trafiła także matka dzieci, która również została hospitalizowana.
Prokuratura bada okoliczności śmierci dziecka
Wyjaśnieniem okoliczności hospitalizacji rodziny oraz śmierci 2,5-latki zajmuje się prokuratura. Prokurator Kryszpin podkreślił, że nic nie wskazuje, aby tragicznym zdarzeniu uczestniczyły osoby trzecie. Pierwsze lokalne doniesienia mówiły o prawdopodobnym zatruciu czadem. Informacji tych nie potwierdzili strażacy, którzy w trakcie badania mieszkania rodziny nie stwierdzili obecności gazu.
W związku z tajemniczym zgonem dziewczynki Prokuratura Rejonowa w Wysokiem Mazowieckiem zleci najprawdopodobniej sekcję zwłok. Już teraz wiadomo jednak, że na ciele 2,5-latki nie odnaleziono żadnych widocznych ran ani obrażeń. Według nieoficjalnych doniesień białostockiej rozgłośni przyczyną śmierci dziecka może być ciężkie zatrucie pokarmowe.
