Gazeta.pl ujawniła kolejną część tajnego raportu, który były prezes TVP Jacek Kurski miał złożyć na biurko Jarosława Kaczyńskiego. Z dokumentu wynikało, że Prawo i Sprawiedliwość mogło utrzymać władzę. Tym samym znalazły się w nim przyczyny wyborczej porażki, a wśród nich… Mateusz Morawiecki. To kolejna część pisma, które mówi o sytuacji w Zjednoczonej Prawicy.
Lista zarzutów pod adresem Mateusza Morawieckiego. Ujawniono tajny raport
Dziennikarze gazety przekonują, że część formułowanych tez świadczy o skali napięć w Zjednoczonej Prawicy. W raporcie tym zawarto rozdział poświęcony specjalnie Mateuszowi Morawieckiemu, który zdaniem autorów tekstu jest swoistym aktem oskarżenia wobec byłego szefa rządu. Wśród zarzutów pojawia się także deklaracja, że w przyszłości chce on zastąpić Kaczyńskiego w fotelu prezesa.
W dokumencie oceniono, że zapowiedź Morawieckiego była w tamtym czasie „szyderstwem z dziedzictwa politycznego śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego”, a były premier stał się „obciążeniem dla PiS”. „Morawiecki miał przekonać do nas Unię Europejską, osłonić reformę sądów, pozyskać centrowy elektorat, w szczególności przedsiębiorców, inteligencję, wielkie miasta oraz niektóre media, czyli generalnie poszerzyć elektorat. Morawiecki ciężaru tego wyzwania zwyczajnie nie uniósł” – wskazano w raporcie.
„Morawiecki uwikłał PiS w z góry przegraną grę o pieniądze z UE”
Co więcej, z treści dokumentu wynika, że Morawiecki postrzegany był – przynajmniej przez środowisko Jacka Kurskiego – jako człowiek ze świata Platformy Obywatelskiej. Na tym nie koniec, bo znaleziono dowody na realizowanie planów Donalda Tuska. Pojawia się tam teza, że „Morawiecki uwikłał bowiem cały obóz Zjednoczonej Prawicy w z góry przegraną grę o pieniądze z Unii Europejskiej”.
Autorzy raportu oceniają ponadto, że Morawiecki powinien zostać co najmniej dziesięciokrotnie odwołany. Głównym wnioskiem z raportu, poza obarczeniem winą Morawieckiego jest teza, że PiS wcale nie musiało stracić władzy, a stało się tak przez „chybiony przekaz TVP po wyrzuceniu Kurskiego z TVP na rok przed wyborami”.
W dokumencie złożonym na ręce Jarosława Kaczyńskiego wskazano, że przez TVP PiS straciło w wyborach od 5 do 7 punktów procentowych, co miało przesądzić o utracie władzy.