Jest jasna deklaracja: Rzeczniczka prezydenta USA Karoline Leavitt przekazała we wtorek, że deportacje obejmą wszystkich nielegalnie przebywających w Stanach Zjednoczonych imigrantów. – To też są przestępcy, taka jest interpretacja naszej administracji. Jeśli złamałeś prawo imigracyjne, jesteś przestępcą – podkreśliła. Dodała, że do kategorii przestępców zaliczają się także osoby, którym wygasły wizy i obecnie przebywają w USA nielegalnie. Szacuje się, że w USA nielegalnie przebywa 11 milionów imigrantów, w tym tysiące Polaków.
Potwierdziły się najgorsze obawy: Co prawda podczas kampanii Donald Trump zapowiadał, że po wygranych wyborach przeprowadzi największą w historii deportację imigrantów, którzy nielegalnie przebywają w USA, a gdy tylko objął urząd, rzeczywiście polecił służbom rozpoczęcie operacji. Urzędnicy jego rz±du twierdzili jednak początkowo, że wymierzona jest ona w osoby z przeszłością kryminalną. Przed scenariuszem, który właśnie się spełnia, ostrzegała jednak część ekspertów i analityków.
Polonia przerażona: Zaskoczonych działaniami Trumpa jest również wielu Polaków mieszkających w USA, którzy – jak opisywał korespondent RMF FM z USA Paweł Żuchowski – sądzili, że decyzja Trumpa nie będzie ich dotyczyć. Dziennikarz opisywał, że dostaje od Polonii wiadomości m.in. o treści: „Miałem flagę Trumpa na domu, zaczynam się jednak bać. Myśli pan, że ruszy też Polaków?”. Jak przekazała 24 stycznia wiceszefowa MSZ polskiego MSZ Henryka Mościcka-Dendys, wstępne szacunki konsulów mówią o możliwej deportacji do 30 tysięcy Polaków przebywających nielegalnie na terenie całych Stanów Zjednoczonych.
Tymczasem Trump jest rozczarowany przebiegiem operacji: W związku z tym jego współpracownicy mieli już przekazać urzędnikom ds. imigracji konkretne, bardziej radykalne dyspozycje. O co chodzi i jakie będą tego konsekwencje? Więcej w tekście: „Media: Donald Trump zwiększa limity aresztowań”.
Źródła: Axios, TOK FM, IAR, Paweł Żuchowski na X