W piątek rosyjska s³u¿ba wiêzienna podała informację o śmierci Aleksieja Nawalnego. Dziennikarze BBC przeanalizowali, jak ta wiadomość przekazana została w dwóch najpopularniejszych stacjach telewizyjnych w Rosji: Pierwyj kanał i Rossija 1.
Tak rosyjskie media informowały o śmieci Nawalnego. BBC: Nie podali nawet imienia
BBC podkreśla, że wieści o śmierci opozycjonisty pojawiły się dość późno na tych kanałach – z opóźnieniem kolejno o 45 min i godzinę. Nie wyjaśniono jednak kim jest Aleksiej Nawalny, ani z jakiego powodu przebywał w kolonii karnej. Brytyjski nadawca zauważa, że nie podano nawet jego imienia, a jedynie samo nazwisko.
„Kiedy liberalny polityk występujący w innej popularnej telewizji państwowej próbował złożyć kondolencje z powodu śmierci Nawalnego, przerwał mu prowadzący program, który zapytał, co to ma wspólnego z poruszanym przez nich tematem” – zauważa BBC.
Propagandowi dziennikarze Anatolij Kuziczew i Margarita Simonjan stwierdzili, że Aleksiej Nawalny już dawno został zapomniany, „nawet przez swoich współpracowników”. Zdaniem propagandystki nie było więc „sensu go zabijać, zwłaszcza przed wyborami, bo byłoby to korzystne dla całkowicie przeciwnych [W³adimirowi Putinowi – red.] sił”. Z kolei Kuziczew spekulował, że jego śmierć mogła być „wypadkiem” lub aktem „strasznego sabotażu”. Co warto podkreślić, zarówno on, jak i Simonyan zostali w oficjalnym komunikacie polskich służb specjalnych nazwani „medialnymi marionetkami Putina”.
Rosyjscy dziennikarze: Matka Nawalnego przyleciała do kolonii karnej
Rzeczniczka Aleksieja Nawalnego potwierdziła w sobotę informację o jego śmierci. „Aleksiej Nawalny został zamordowany. Zgon nastąpił 16 lutego o 14.17 czasu miejscowego” – napisała Kira Jarmysz w mediach społecznościowych, powołując się na oficjalną notę, którą otrzymała matka opozycjonisty.
Rosyjski portal niezależny Meduza podał, że Ludmiła Nawalna przyleciała do Salechardu. To miejscowość w Arktyce, w której jest lotnisko leżące najbliżej wsi Charp. To tam zlokalizowana jest kolonia karna numer 3, w której przetrzymywany był lider rosyjskiej opozycji. Do Salechardu – zgodnie z tym, co przekazano w kolonii – funkcjonariusze Komitetu Śledczego mieli przewieźć ciało Nawalnego.
Informację o przylocie matki opozycjonisty potwierdziło też Radio Svoboda, a agencja AP opublikowała w swojej bazie fotografię z Charpu, przedstawiającą samochód, którym ma się poruszać Ludmiła Nawalna. W piątek współpracownicy Aleksieja Nawalnego poinformowali, że do kolonii karnej jedzie adwokat polityka, ale do tej pory nie ma informacji, czy dotarł na miejsce.
***