Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) powiadomił Prokuraturę Rejonową Warszawa – Mokotów o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z promocją alkoholu przez Biedronkę, Lidla i Kaufland. – Ze wstępnej analizy wynika, że zgodnie z ustawą o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, promocja alkoholu w przyjętej przez te sieci formie może stanowić zakazaną prawnie promocję napojów alkoholowych. Oznacza to, że tematyka reklamy oraz promocji alkoholi powinna zainteresować organy ścigania – poinformował portal UOKiK.
Ponadto, UOKiK zasugerował, że sprawa może także wymagać interwencji Krajowej Administracji Skarbowej.
Wódka w Lidlu i Biedronce za 10 zł
W ostatnich dniach w sklepach Lidla, Biedronki i Kaufland można było kupić pół litra wódki za ok.10 zł. Sieci konkurowały, by jak najlepiej wypaść m.in. w koszyku cenowym „Faktu” i skusić klientów niższymi cenami.
Gazeta.pl dowiedziała się również, że UOKiK na bieżąco analizuje informacje o promocjach w sieciach handlowych, które pojawiają się ostatnio w mediach. – Istotne jest, by konsument miał czytelną informację o cenie produktu, cena nie może wprowadzać w błąd – wyjaśnia UOKiK.
W związku z czym nie wykluczono podjęcia działań w sprawie prezentacji cen m.in. w sklepach dyskontów.
Z uwagi na siłę, jaką ma obecnie koszyk „Faktu” w kształtowaniu cen, dziennikarze zdecydowali się usunąć wódkę z rankingu.
Na pytanie serwisu Gazeta.pl o niskie ceny alkoholu, Lidl odpowiedział, że „cena produktu podyktowana była warunkami rynkowymi i obowiązywała wyłącznie krótkoterminowo”. Biedronka i Kaufland nie udzieliły komentarza w tej sprawie.