Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej wezwali komisję śledczą ds. Pegasusa do zawieszenia prac. – Irracjonalne zabezpieczenie – mówią członkowie komisji i zapowiadają, że przesłuchań nie przerwą.

Za pomocą wydanego wczoraj „zabezpieczenia” Trybunał Konstytucyjny próbuje zablokować prace powołanej w styczniu tego roku komisji śledczej ds. Pegasusa.

Jak poinformowali członkowie komisji, na posiedzeniu niejawnym 8 maja 2024 r. grupa sędziów TK w składzie Zbigniew Jędrzejewski (przewodniczący), Stanisław Piotrowicz (sprawozdawca) oraz Jarosław Wyrembak zajęła się wnioskiem grupy posłów (ciągle nieznane są ich nazwiska) złożonym 25 marca tego roku.

Późną wiosną grupa posłów zwróciła się do Trybunału Konstytucyjnego z prośbą o sprawdzenie, czy ustawa z 17 stycznia 2024 r. o powołaniu komisji śledczej ds. Pegasusa jest zgodna z Konstytucją. Jednocześnie do czasu rozpatrzenia wniosku posłowie wnieśli o udzielenie zabezpieczenia w postaci wezwania komisji do powstrzymania się od jakiegokolwiek działania. Mówiąc prościej: posłowie – twierdząc, że powołanie komisji śledczej odbyło się niezgodnie z Konstytucją – zawnioskowali o powstrzymanie jej od prac, aż do czasu sprawdzenia, czy faktycznie tak było.

Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego Przyłębskiej przychylili się do tej prośby. Jak czytamy w odpisie przekazanym komisji śledczej ds. Pegasusa sędziowie Jędrzejewski, Piotrowicz oraz Wyrembak zobowiązują komisję do „powstrzymania się od dokonywania jakichkolwiek czynności faktycznych lub prawnych do czasu wydania przez Trybunał Konstytucyjny ostatecznego orzeczenia”.

„PiS przez swój tzw. TK próbuje zablokować prace komisji śledczej. Nielegalny sędzia Piotrowicz, komunistyczny prokurator i sędzia-dubler Wyrembak nas nie zastraszą. Komisja będzie pracować. Ależ PiS się boi. Głosowali za powstaniem Komisji, dziś chcą ją zablokować” – napisał zaraz po ogłoszeniu zabezpieczenia na Twitterze wiceprzewodniczący komisji śledczej Marcin Bosacki.

Wtórował mu Witold Zembaczyński.

„Postanowienie pseudo TK o zakazie dalszej pracy komisji śledczej ds. Pegasusa jest bezpośrednim wyrazem tchórzostwa Kaczyńskiego oraz PiS-u. Będziemy dalej przesłuchiwać sprawców i pokażemy całą prawdę o tej aferze!” – zapewnił oraz dodał, że „Trybunał Julii oszalał i wydał irracjonalne zabezpieczenie na zamówienie Nowogrodzkiej”.

Głos zabrała też przewodnicząca komisji śledczej ds. Pegasusa, Magdalena Sroka. „Pseudo TK wydał postanowienie zobowiązujące Komisję Śledczą ds. Pegasusa do powstrzymania się od dokonywania jakichkolwiek czynności do czasu rozpatrzenia wniosku grupy posłów o zbadanie zgodności z konstytucją uchwały Sejmu. Komisja nie da się uciszyć. Wyjaśnimy aferę do końca!” – zapewniła.

Zabezpieczenie wyciekło do mediów dokładnie w tym samym dniu, w którym odbywa się przesłuchanie byłego senatora, europosła Krzysztofa Brejzy w Prokuraturze Krajowej. Polityk właśnie dziś opowiada o sprawie użycia przeciwko niemu narzędzia Pegasus w czasie wyborów parlamentarnych 2019 r.

We wniosku oznaczonym sygnaturą U 4/24, który znajdujemy na stronie TK „Grupa Posłów na Sejm” wnosi dokładnie o zbadanie czy uchwała z 17 stycznia o powołaniu komisji śledczej ds. Pegasusa pozostaje w zgodności z następującymi artykułami.

Artykułem 2 Konstytucji RP.

„Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej”.

Artykułem 111 ust. 1 Konstytucji RP.

„Sejm może powołać komisję śledczą do zbadania określonej sprawy”.

Ponadto wnioskodawcy chcą sprawdzenia, czy poszczególne podpunkty uchwały (art. 2. Pkt 1,3 oraz 6) są zgodne z następującymi artykułami.

Artykułem 10 Konstytucji RP.

„Ustrój Rzeczypospolitej Polskiej opiera się na podziale i równowadze władzy ustawodawczej, władzy wykonawczej i władzy sądowniczej. Władzę ustawodawczą sprawują Sejm i Senat, władzę wykonawczą Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej i Rada Ministrów, a władzę sądowniczą sądy i trybunały”.

Artykułem 95 ust. 2 Konstytucji.

„Sejm sprawuje kontrolę nad działalnością Rady Ministrów w zakresie określonym przepisami Konstytucji i ustaw”.

Politycy PiS zapowiadali złożenie wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, ale w sprawie zupełnie innej komisji. Jeszcze na początku lutego Przemysław Czarnek zapowiadał złożenie wniosku do TK po tym, jak – w geście sprzeciwu – wraz z innymi członkami prawicy wyszedł z posiedzenia komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych.

„Dzisiaj wyszliśmy [z posiedzenia komisji ds. wyborów korespondencyjnych – przyp. red.] na znak protestu, jutro wracamy na komisję, wracamy na przesłuchanie pani marszałek Elżbiety Witek, ale jednocześnie mamy już gotowy wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niekonstytucyjności, niezgodności z ustawą o sejmowej komisji śledczej, uchwały o sejmowej komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych” – zapowiadał na antenie telewizji wPolsce.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version