Wśród wielu podgatunków niedźwiedzia brunatnego, które znamy z Ameryki Północnej, kilka już wymarło. Należy do nich np. grizli meksykański, który był widziany ostatni raz w stanie Sonora w Meksyku w 1976 roku, a także grizli kalifornijski. On wymarł jeszcze wcześniej, tępiony zawzięcie przez osadników w Kalifornii jako krwiożercza i groźna bestia. Ostatniego niedźwiedzia tego podgatunku zastrzelono w 1922 roku w hrabstwie Tulare. Dwa lata później, w 1924 roku był ponoć widziany jeszcze jeden grizli w Parku Narodowym Sekwoi, ale są to informacje niepotwierdzone.
Grizli kalifornijski wymarł, chociaż do dzisiaj jest symbolem stanu i znajduje się nawet na fladze Kalifornii, która często nazywana jest Stanem Niedźwiedzi. Niedźwiedź był symbolem rebelii, która w 1846 roku na zaledwie dwa lata proklamowała niepodległą Republikę Kalifornii.
Grizli ten różnił się od niedźwiedzia szarego, zwanego grizli, który występuje do dzisiaj w zachodniej części Ameryki Północnej. Uważano, że był większy, straszniejszy i bardziej drapieżny. W 1866 roku na terenie dzisiejszego Valley Center w Kalifornii zabito niedźwiedzia, który ważył aż 1000 kg, co oznaczałoby, że mieliśmy do czynienia z największym osobnikiem w dziejach Kalifornii oraz jednym z największych niedźwiedzi brunatnych na świecie.
Jednakże naukowcy podważają te pomiary. Twierdzą, że są przesadzone, a grizli kalifornijski nie osiągał aż tak wielkich rozmiarów.
Nie tylko to zostało zakwestionowane, ale także mniemanie jakoby grizli kalifornijski był wyjątkowo drapieżnym i krwiożerczym niedźwiedziem. Wynikało ono stąd, że zwierzęta te atakowały w Kalifornii zwierzęta gospodarskie i w związku z tym tak zawzięcie je tępiono. Wypłacano nagrody za zabicie tych zwierząt, a chwytane żywe były przeznaczane do wyjątkowo okrutnych zabaw takich jak kłucie niedźwiedzi czy ich walki na arenie z psami albo bykami. Znany kalifornijski góral Seth Kinman twierdził, że w ciągu 20 lat zastrzelił ponad 800 niedźwiedzi grizli na terenach otaczających dzisiejsze hrabstwo Humboldt, a polowania nasiliły się zwłaszcza w okresie kalifornijskiej gorączki złota. Ona dla grizli oznaczała wyrok. Niecałe 75 lat po odkryciu złota w 1848 roku prawie każdy niedźwiedź grizli w Kalifornii został wytropiony i zabity.
Teraz, po latach badania nad nimi są utrudnione, skoro zwierząt już nie ma. Da się jednak ustalić pewne fakty na temat ich życia i dowiedzieć się tego, czego nie zdołaliśmy ustalić gdy jeszcze żyły. Okazuje się, że niedźwiedzie były w dużej mierze wegetarianami zarówno przed przybyciem pierwszych Europejczyków do tego stanu w 1542 roku (wtedy do Kalifornii dotarła hiszpańska wyprawa dowodzona przez służącego Hiszpanii portugalskiego żeglarza João Rodrigues Cabrilho), jak i później. Ich dieta była podobna do pokarmu niedźwiedzi brunatnych w Europie i w znacznie mniejszym stopniu opierała się na mięsie niż w wypadku innych grizli. Kalifornijskie niedźwiedzie nie polowały na inne ssaki, rzadko też łapały łososie w rzekach.
Jednakże po przybyciu pierwszych osadników kalifornijskie grizli ponad dwukrotnie zwiększyły spożycie mięsa. Z badania wynika, że udział tego rodzaju pokarmu pochodzącego od zwierząt gospodarskich i dzikich zwierząt lądowych wzrósł z 9 procent przed 1542 rokiem do 26 procent po tym, jak Europejczycy przybyli do Kalifornii. „Niedźwiedzie prawdopodobnie zwiększyły spożycie mięsa ze względu na zmiany krajobrazu w połączeniu z pojawieniem się nowego źródła białka – zwierząt gospodarskich” – powiedział Live Science prowadzący badania Alex Mychajliw z Middlebury College w Vermont.
Jako przykład podany został kalifornijski niedźwiedź imieniem Monarch, schwytany na północ od Pasadeny w 1889 roku. Ludzie przekonani, że grizli są żarłocznymi mięsożercami karmili go surową wołowiną, co spowodowało otyłość niedźwiedzia i rozwój choroby zwyrodnieniowej stawów. Monarch ważył 511 kg, co jak na te niedźwiedzie było wagą dużą.
Kluczową zmianą dla grizli była gorączka złota oraz odłączenie Kalifornii od Meksyku i przyłączenie jej do Stanów Zjednoczonych. Oba wydarzenia miały miejsce w 1848 roku (Kalifornia w całości stała się stanem USA w 1850 roku) i skończyły się wielkim napływem osadników. To zwiększyło presję na niedźwiedzie i stało się początkiem ich końca, gdy musiały koegzystować na tych terenach z ludźmi i ich zwierzętami.