Pierwszy mecz Legii Warszawa w 1/16 finału Ligi Konferencji Europy był bardzo szalony. Wojskowi stracili trzy bramki w dwanaście minut i wydawało się, że już leżą na deskach. W przerwie Kosta Runjaić przeprowadził prawdziwą rewolucję, wprowadzając aż czterech nowych graczy, którzy odmienili losy tego spotkania. Na murawę nie wyszli już Patryk Kun, Steve Kapuadi, Qentrim Zyba i Tomas Pekhart, a w ich miejsce weszli Morishita, Rafał Augustyniak, Bartosz Kapustka i Marco Burch.
Kosta Runjaić skomentował wyczyn piłkarzy Legii Warszawa
W 64. minucie Josue zanotował piękne trafienie, które nie umknęło uwadze UEFY. Gol Portugalczyka został nominowany do tytułu najładniejszej bramki pierwszych meczów 1/16 finału LKE. Klub zamieścił w swoich social mediach link, który odsyła do głosowania.
Drugą bramkę strzelił Rafał Augustyniak w 71. minucie. Taki obrót sytuacji sprawił, że Wojskowi wciąż są w grze o kolejną fazę tego turnieju, a losy awansu rozstrzygną się w Warszawie. Na temat przebiegu tego spotkania głos zabrał trener Kosta Runjaic.
– Wyszliśmy z bardzo trudnej grupy, za nami pierwsze spotkanie w fazie pucharowej. To był trudny mecz, którego nie zaczęliśmy tak jak chcieliśmy. Popełniliśmy proste błędy, po 25 minutach przegrywaliśmy trzema golami. Będziemy to analizować. Druga połowa to już zupełnie inna energia w drużynie. Nie strzeliliśmy trzeciego gola, ale wciąż jesteśmy w grze i mamy realną szansę przejść do kolejnej rundy – powiedział.
Kosta Runjaić o postawie Kacpra Tobiasza: Oczekuję lepszego zachowania
Przy drugiej i trzecie bramce Kacper Tobiasz mógł zachować się trochę lepiej. W jednej sytuacji piłka po interwencji niefortunnie się odbiła i trafiła pod nogę zawodnika Molde, który bez problemów umieścił ją do pustej bramki. W kolejnej akcji strzał przeszedł pod biodrem młodego zawodnika. Damian Smyk wyliczył, że na 92 strzały obronił ich 50 (54 proc. skuteczności). Statystyka oczekiwanych goli puszczonych wynosi 34,51, a ostatecznie w bramce Legii futbolówka znajdowała jednak się 42 razy.
Na temat gry młodego bramkarza wypowiedział się niemiecki szkoleniowiec. – Straciliśmy łatwe gole. Oczekuję od Kacpra Tobiasza lepszego zachowania w takich sytuacjach, ale to wciąż najmłodszy bramkarz w rozgrywkach. Za nami osiemnaście miesięcy dobrej współpracy i wielokrotnie nam pomagał – powiedział.
– Jeden mecz nie zdecyduje o obsadzie bramki. Może w pewnym momencie dam szansę Dominikowi Hładunowi, nie wiem. Takie dywagacje teraz nam nie pomagają. Wierzę w Kacpra Tobiasza, on cały czas się rozwija, ale będzie popełniał błędy, bo takie rzeczy zdarzają się młodym bramkarzom – dodał.
– Nie chodzi tylko o golkipera, ale też o dyspozycję innych zawodników. Nie broniliśmy dobrze. Steve Kapuadi też popełnił błąd przy stracie gola. W wywiadzie dla telewizji przytoczyłem przykłady AS Romy i Ludogortsa – drużyn, które wysoko przegrały na sztucznej murawie w ostatnim czasie. Na takiej nawierzchni trzeba złapać odpowiedni rytm, nam w pierwszej połowie to się nie udało, ale w końcu złapaliśmy ten rytm. Wierzę, że awans do kolejnej rundy jest możliwy – zakończył.