• Cotygodniowy, piątkowy cykl „Interia Bliżej Świata” to najciekawsze artykuły najważniejszych zagranicznych gazet
  • Gavin Mortimer na łamach brytyjskiego tygodnika „The Spectator” krytykuje działania Grety Thunberg
  • Publicysta przypomina, że jednym politykiem, który zawsze był odporny na „efekt Grety” był Donald Trump

Greta Thunberg spędziła ostatni weekend we Francji, gdzie wsparła dwie kampanie na rzecz ochrony środowiska. W niedzielę pojawiła się na wiecu w Bordeaux przeciwko projektowi odwiertów naftowych. Dobę wcześniej 21-letnia Szwedka protestowała przeciwko budowie odcinka autostrady między Tuluzą a Castres.

– Jesteśmy solidarni z tymi, którzy opierają się projektowi i temu szaleństwu – powiedziała Thunberg po angielsku, z nieodłączną czarno-białą kefiją, tradycyjną arabską chustą (w Polsce bardziej znaną pod pojęciem „arafatka”. Noszenie chusty jest uważane za okazywanie symbolicznej solidarności z narodem palestyńskim – red.).

Greta Thunberg. Ikona walki z globalnym ociepleniem?

Niektóre francuskie media opisały Thunberg jako „ikonę walki z globalnym ociepleniem” i „przywódczynię wysiłków o ochronę planety”. Kiedyś rzeczywiście mogła nią być. Teraz jednak z kefiją, skandując hasła uderzające w Izrael oraz domagając się wyzwolenia Palestyny stała się – być może nieświadomie – uosobieniem tego, co konserwatywni komentatorzy we Francji nazywają „zielonym sojuszem„.

Trzy lata temu Jean Messiha, rzecznik Erica Zemmoura, kandydata w wyborach prezydenckich we Francji, napisał w ten sposób o dziwnej koalicji islamistów i ekologów. „Łączy ich kolor zielony. Ale nie tylko to. Łączy ich również totalitarne podejście do społeczeństwa”.

Wśród obecnych na weekendowych wiecach we Francji była grupa osób z organizacji Soulèvements de la terre (Powstanie Ziemi). Nie ma wątpliwości, po czyjej stronie stoją oni w konflikcie w Strefie Gazy. W komunikacie prasowym opublikowanym trzy tygodnie po rzezi 1,2 tys. Izraelczyków z 7 października 2023 r. organizacja opisała członków Hamasu jako „palestyńskich bojowników”. Napisano, że „mordercze ataki palestyńskich bojowników na izraelską ludność cywilną nie mogą usprawiedliwiać przyłączenia się do ataków rządu Benjamina Netanjahu na palestyńską ludność cywilną”.

Dodano, że Palestyńczycy „byli miażdżeni przez ponad pół wieku przez izraelską kolonizację, która pozbawiła ich ziemi i prawa do samostanowienia”. W dalszej części państwo żydowskie oskarżono o stosowanie polityki apartheidu.

W ostatnich latach Greta Thunberg dla wielu osób stała się ikoną walki z kryzysem klimatycznym/ Dan Kitwood / Staff/Getty Images

Kontrowersyjne metody ekologów

W marcu 2023 r. Soulèvements de la terre trafiła na nagłówki mediów, gdy w trakcie protestu przeciwko wybudowaniu zbiornika wodnego w środkowej Francji rannych zostało 47 funkcjonariuszy. Organizację oskarżono wówczas o stosowanie brutalnych metod. 

W efekcie minister spraw wewnętrznych Gérald Darmanin nakazał w czerwcu jej rozwiązanie, ale decyzja ta została uchylona przez Radę Stanu (pełni rolę naczelnego sądu administracyjnego, do którego należy kontrola legalności działania administracji – red.). Rada uznała decyzję ministra za „niewłaściwą i nieproporcjonalną”.

Opisując dla „The Spectator” przemoc w trakcie marcowego protestu, odniosłem się do książki (niewydana w Polsce – red.) dziennikarza Anthony’ego Cortesa pt. „Nadchodząca konfrontacja: Od oporu ekologów do ekoterroryzmu?”. Autor spędził sporo czasu wśród grupy radykalnych ekologów i doszedł do wniosku, że byli oni kimś więcej niż tylko „ekowojownikami”.

Byli antyfaszystami, trockistami, antykapitalistami i anarchistami, bardziej zainteresowanymi obaleniem „systemu” niż ratowaniem planety. Do tej listy można teraz dodać również antysyjonistów, a może raczej antysemitów.

Zielony sojusz a sytuacja w Izraelu

„Zielony sojusz” wykracza poza Francję. Aktywiści klimatyczni z Just Stop Oil są wśród protestujących maszerujących w każdą sobotę przez Londyn w obronie Palestyny, podobnie jak członkowie Extinction Rebellion. 

Miesiąc po ataku Hamasu wydali oni chaotyczne oświadczenie, w którym domagali się zawieszenia broni w Strefie Gazy i obwiniali za konflikt Wielką Brytanię. „Kryzys klimatyczny i ekologiczny ma swoje korzenie w stuleciach kolonialnej przemocy, wyzysku i ucisku, za które Wielka Brytania ponosi część odpowiedzialności” – podkreślono.

Extinction Rebellion wyraziło swoją „solidarność” z aktywistami klimatycznymi, którzy wraz z Koalicją Wolna Palestyna okupowali w weekend Muzeum Brytyjskie. Zrobili to, by zażądać od British Museum zakończenia 10-letniego partnerstwa z British Petroleum – przedsiębiorstwem naftowym czerpiącym zyski, według protestujących, z kolonializmu Izraela.

Brytyjskie grupy ekologiczne atakują każdą firmę i każdą osobę, którą uważają za proizraelską, w tym ministrów rządu. W listopadzie 2023 r. Michael Gove, sekretarz stanu ds. wyrównywania szans musiał zostać „uratowany” przez policję po konfrontacji z protestującymi na dworcu kolejowym Victoria w Londynie.

Greta Thunberg w ostatnich miesiącach często wchodziła w konflikt z prawem

Greta Thunberg w ostatnich miesiącach często wchodziła w konflikt z prawem/Bloomberg / Contributor/Getty Images

Grety Thunberg problemy z prawem

W 2019 r. Gove, wówczas sekretarz ds. energii, słuchał z uwagą, gdy Greta Thunberg przemawiała do posłów w Westminsterze. Wskazała, że Wielka Brytania dała światu rewolucję przemysłową, co Szwedka określiła jako „oszałamiający historyczny dług węglowy”. Thunberg podkreśliła, że wsparcie rządu dla szczelinowania gazu łupkowego i ekspansji pól naftowych i gazowych na Morzu Północnym jest „poza granicą absurdu”. 

Na koniec swojej tyrady aktywistka klimatyczna otrzymała owację na stojąco. – Twój głos – cichy, spokojny i wyraźny – jest jak głos naszego sumienia – powiedział Gove 16-latce. – Jestem z pokolenia twoich rodziców i zdaję sobie sprawę, że nie zrobiliśmy wystarczająco dużo, by zaradzić zmianom klimatu i kryzysowi środowiskowemu, do którego się przyczyniliśmy… – dodał. – Kiedy cię słuchałem, czułem wielki podziw, ale także odpowiedzialność i poczucie winy – podkreślił.

Czy Michael Gove nadal podziwia Thunberg w świetle jej niedawnego stanowiska w sprawie Izraela? Czy nadal czuje się odpowiedzialny za działanie, biorąc pod uwagę, że ekolodzy stają się coraz bardziej agresywni, co według Geralda Darmanina przypomina „ekoterroryzm”?

W 2023 r. Thunberg została aresztowana lub zatrzymana przez policję w trzech europejskich miastach, m.in. w Londynie. Sąd w szwedzkim Malmö skazał ją za odmowę wykonana polecenia policji w trakcie blokady terminalu naftowego. Aktywistka nie okazała skruchy. 

– To prawda, że odmówiłam wykonania polecenia policji. Chcę jednak zaprzeczyć popełnieniu przestępstwa – powiedziała sądowi. Stwierdziła, że jej nieposłuszeństwo było uzasadnione, ponieważ w związku z kryzysem klimatycznym „ludzkość znajduje się w sytuacji zagrożenia życia i zdrowia”.

Gavin Mortimer: Era gloryfikowania Grety dobiegła końca

Jedynym politykiem, który zawsze był odporny na „efekt Grety”, jest Donald Trump. Były amerykański prezydent napisał kiedyś w serwisie X (dawny Twitter), że Szwedka „musi popracować nad swoim problemem z zarządzaniem gniewem”. Joe Biden najwyraźniej musi być pod wpływem Grety, ponieważ odpowiedział Trumpowi, że „mógłby nauczyć się (od Szwedki – red.) kilku rzeczy na temat tego, co to znaczy być liderem”. 

Thunberg jest liderem i ikoną – dla niedojrzałych oraz dla idiotów. Dla studentów machających palestyńskimi flagami i wykrzykujących hasło „od rzeki do morza Palestyna będzie wolna”, którzy nie wiedzą, o jakiej rzece ani o jakim morzu śpiewają. (Słowa te odnoszą się do obszaru pomiędzy rzeką Jordan a Morzem Śródziemnym, gdzie obecnie znajduje się Izrael oraz okupowane palestyńskie terytoria – red.).

Szwedka jest w końcu liderem dla polityków, którzy przez lata prowadzili rujnującą politykę środowiskową, dopóki wściekłość protestujących rolników w całej Europie nie zmusiła ich do zweryfikowania działań.

Zachód bardzo się zmienił od 2019 r., gdy Thunberg rozpoczęła objeżdżać świat i napominać światowych przywódców w Londynie, Paryżu czy w Nowym Jorku. Ludzie, którzy powinni wiedzieć lepiej, podchwycili jej gniewną i oskarżycielską retorykę. Powieściopisarka Margaret Atwood porównała Thunberg do „Joanny d’Arc”, a magazyn „Time” ogłosił ją człowiekiem roku.

Pięć lat później świat stał się o wiele bardziej brutalny, niestabilny i niebezpieczny. Poważni politycy muszą pilnie stawić czoła niezliczonym wyzwaniom stojącym przed Europą i USA. Nadszedł czas na powrót dorosłych. Era gloryfikowania Grety dobiegła końca.

Tekst przetłumaczony z „The Spectator”. Autor: Gavin Mortimer

Tłumaczenie: Mateusz Kucharczyk

Tytuł i śródtytuły oraz skróty pochodzą od redakcji

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version