Mijają dni, tygodnie, miesiąca, a przede wszystkim konkursy w Pucharze Świata, a sytuacja niektórych skoczków nie poprawia się nawet o trochę. A nawet jeśli już tak się zdarzy, że na przykład Dawid Kubacki zaliczy lepszy występ, to w kolejnych zawodach znów następuje obniżka dyspozycji. W związku z tym Thomas Thurnbichler borykał się z trudną rozterką i rozwiązał ją tak, że nie wszyscy są z tego zadowoleni. Swoje trzy grosze w tym temacie dorzucił też Jakub Kot.
Pomysł dotyczący Dawida Kubackiego
Paradoks w całej sytuacji polega jednak na tym, iż o braku zadowolenia możemy tu mówić nie w kontekście samych zainteresowanych, lecz osób będących na zewnątrz reprezentacji. Mowa więc zarówno o kibicach, jak i różnego rodzaju ekspertach, którzy w ostatnim czasie przyjęli narrację do tej, którą niejako zasugerował Adam Małysz.
Prezes PZN stwierdził w pewnej chwili, że jego zdaniem lepiej byłoby dla samego skoczka, aby na jakiś czas dał sobie spokój ze startami w Pucharze Świata. Ten cały czas upiera się, że do dobrej formy dojdzie najszybciej przez kolejne starty, ale szef federacji zupełnie się z tym nie zgadza. Wspomniał, iż nigdy nie widział, by jakiemuś skoczkowi się to udało. Koniec końców jednak nie wtrącał się w decyzje Austriaka.
Ten bowiem również zasugerował Kubackiemu takie rozwiązanie, a mianowicie skupienie się w ciszy i spokoju na treningach zamiast dalekich lotów na kolejne konkursy. 33-latek zupełnie się z tym nie zgodził i ostatecznie to on postawił na swoim, a nie trener.
Ekspert ocenił decyzję dotyczącą Kubackiego
Szybko pojawiły się więc głosy, że w reprezentacji Polski ogon kręci psem i było to przedstawiane jako mocny zarzut wobec Thurnbichlera. Czy słusznie?
Głos w tej sprawie zabrał Jakub Kot, który przypomniał, iż Małysz zaznaczył, że takie rozwiązanie ma sens tylko wtedy, gdy sam zawodników również go chce. Jeśli nie i takie odesłanie miałoby się wydarzyć na siłę, to mogłoby przynieść skutki odwrotne do oczekiwanych, a mianowicie otwarty bunt.
Dla eksperta rządy twardej ręki to nie jest coś, czego potrzeba biało-czerwonym. – Warto szczerze rozmawiać i właśnie to chciał uczynić Thurnbichler powiedział ekspert Eurosportu cytowany przez Interię. Dodatkowo wiemy już, że w tej sferze nic się nie zmieniło po kiepskich występach Kubackiego w Lake Placid. Pojedzie on z kadrą A także do Sapporo, gdzie odbędą się następne konkursy Pucharu Świata.