Jakub Wolny wywołał ogromne poruszenie w środowisku polskich skoków narciarskich. Rzadko zdarza się, by zawodnik wyszedł przed kamery i tak otwarcie oraz ostro skrytykował swojego trenera, a 28-latek właśnie tak uczynił. O komentarz do sprawy pokusił się też Thomas Thurnbichler, który w trakcie PolSKIego Turnieju dowodzi całą, wyjątkowo powiększoną reprezentacją Polski.
Wolny nie wytrzymał
Nikt nie spodziewał się, że skoczek narciarski odpali taką bombę w strefie wywiadów. Po zakończeniu kwalifikacji – de facto zakończyły się dla niego sukcesem i awansem do konkursu – stanął przed kamerami Eurosportu i wypalił kilka przykrych słów w kierunku Davida Jiroutka. Czech od niedawna prowadzi polską kadrę B i to właśnie on oberwał od podopiecznego.
28-latek jednoznacznie przyznał, że w trakcie zawodów skacze po swojemu, ponieważ kiedy słucha szkoleniowca, idzie mu gorzej. Dodał, iż sam wyraża się ostro o przełożonym, bo jemu też się zdarzyło ostrzej potraktować skoczków. Na odpowiedź ze strony PZN-u nie trzeba było czekać długo. Już następnego dnia pojawił się komunikat w sprawie Wolnego, który został przesunięty z drużyny Jiroutka do FIS Cupu.
Po sobotnim konkursie duetów w Wiśle na temat niepokornego reprezentanta Polski wypowiedział się też Thomas Thurnbichler. – Jeśli spojrzymy na to, jak wyglądały ostatnie lata w kadrze B, zawodnicy mieli wszystko. To jedyna ekipa Pucharu Kontynentalnego, która ma swojego serwismana i fizjoterapeutę. W związku z tym szukanie błędów gdzie indziej jest w według mnie niewłaściwe – powiedział na łamach „Przeglądu Sportowego”.
Co Thurnbichler powiedział Wolnemu?
Austriak dodał również, że tego typu sprawa powinna zostać załatwiona wewnątrz drużyny, a nie wywlekana w wywiadach. Selekcjoner powiedział to bezpośrednio Wolnemu. Trener zdaje sobie sprawę, iż można mieć różne opinie i nie zgadzać się ze sobą w pewnych kwestiach, ale właśnie dlatego warto rozmawiać i próbować rozwiązywać problemy konstruktywnie, jako zespół.
– Potrzebujemy zawodników odpowiedzialnych – skwitował całą sytuację. Dodał również, że skoczek przeprosił za swoje zachowanie, ponieważ targały nim silne emocje, ale takie coś nie powinno mieć miejsca. – Powinien wszystko przemyśleć – podsumował Thurnbichler. Dodał też, że Wolny stracił swoją szansę i w tej chwili jest poza zespołem.