Sprowadzenie fachowca rodem z Rumunii może się okazać idealnym ruchem personalnym po stronie klubu z Bełchatowa. PGE GiEK Skra może powrócić do walki o wysokie cele, o czym mowa choćby w kontekście większego budżetu.
Gheorghe Cretu w PlusLidze? PGE GiEK Skra Bełchatów na czele
Przypomnijmy, że Gheorghe Cretu ma bogatą historię w kontekście pracy w Polsce. Urodzony w Konstancy szkoleniowiec pracował w kilku klubach, poczynając od AZS Olsztyn (2010-11), poprzez Cuprum Lubin (2014-17), Asseco Resovię Rzeszów (2018-19) oraz Grupę Azoty ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle (2021-22).
Z tą ostatnią wygrał rozgrywki Ligi Mistrzów, zdobył też Puchar Polski oraz wygrał rozgrywki PlusLigi. Potrójna korona to coś, o czym w szeregach ZAKSY mogą dzisiaj tylko pomarzyć. Cretu to jednak nie tylko dobry taktyk, ale też człowiek, który potrafi odkryć siatkarzy dla szerszego świata. Przykład? Postawienie na Łukasza Kaczmarka, wówczas absolutnego debiutanta w PlusLidze – w roli przyjmującego, kiedy rumuński trener prowadził Cuprum Lubin.
Jak się okazuje, Cretu może wrócić do Polski. W ostatnim czasie trenujący reprezentację Słowenii szkoleniowiec ma ofertę dwuletniego kontraktu na stole. Tak wynika z doniesień medialnych, m.in. ze strony włoskiego speca w tej dziedzinie. Według Gian Luci Pasiniego z „La Gazzetta dello Sport” bełchatowianie chcą powierzyć Cretu misję powrotu do walki o najwyższe cele w PlusLidze.
PlusLiga przed kluczowymi decyzjami transferowymi
Może się bowiem okazać, że siatkarze siatkarzami, ale to postaci trenerów okażą się najbardziej istotne w układance personalnej. Transfer solidnego fachowca do roli szkoleniowca, to klucz do ułożenia późniejszych realiów codzienności zespołu.
Co ciekawe, wspomniany Cretu przed ofertą ze strony bełchatowskiej miał mieć również możliwość powrotu do Asseco Resovii. Można jednak zakładać, że wspomnienia z Rzeszowa nie były zbyt korzystne, dlatego ten temat miał dosyć szybko upaść.