Jarosław Kowalczyk z dolnośląskiego Wlenia zagrał w „Milionerach” świetnie. Doszedł bardzo daleko po kapitalnych wręcz odpowiedziach. Wreszcie dotarł do pytania o bardzo dużą stawkę, w którym była pułapka. I to pułapka zoologiczna, w którą łatwo było się złapać przy pobieżnej wiedzy. No ale wiedza głębsza była tu honorowana ogromną wręcz sumą.
Pytanie warte było było niebagatelną kwotę 250 tysięcy, nic więc dziwnego, że okazało się bardzo podchwytliwe. Brzmiało tak: „Gąsienice motyli, zanim staną się motylami…”. I tu gracz miał do wyboru cztery odpowiedzi:
- mogą żyć nawet 4 lata
- odżywiają się tylko roślinami
- mają postać imago
- żyją tylko w koloniach
Imago to postać dorosła owadów, w tym takich jak motyle. To, co widzimy w formie latających nad ogrodami czy łąkami zwierząt o pięknie ubarwionych skrzydłach to właśnie imago motyli, które powstało z poczwarek po przeobrażeniu zupełnym. Gąsienica jest w tym wypadku larwą. To zresztą sprawia, że samo pytanie jest ułożone wadliwie. Gąsienice motyli nie stają się bowiem motylami, bo są nimi od samego początku (tylko że motylami w formie larwalnej). Stają się za to imago motyli, czyli ich postacią dorosłą. A to zupełnie co innego niż w treści pytania.
To jednak detal. W gruncie rzeczy z tego punktu widzenia odpowiedź trzecia jest absurdalna i od razu do odrzucenia. Gąsienica nie ma postaci imago, gdyż jest gąsienicą czyli larwą. To zresztą gracz znakomicie wiedział. Łatwo też odrzucić odpowiedź czwartą, bo chociaż pewnie wielu z nas widziało gąsienice rozmaitych motyli żerujące gromadnie (chociażby niedawno atakującą nasze rośliny ćmę bukszpanową), to jednak równie bez problemu odnajdziemy gąsienice żerujące samotnie. Ta odpowiedź także odpada.
Zostają dwie, z których pozornie to druga wygląda na bardziej trzymająca się rzeczywistości. Wszak gąsienice kojarzą się nam z pożeraczami roślin. Bywają wręcz plagą, która potrafi ogołocić całe uprawy, ogrody czy lasy. Najazdy brudnic na polskie lasy szpilkowe w latach osiemdziesi8ątych przeszły wręcz do legendy. Tworzyły ogromne gołożery, czyli lasy sosnowe i świerkowe bez zjedzonych przez nie igieł.
Zadaniem gąsienicy w jej życiu jest zjedzenie jak największej ilości roślin, aby następnie zmienić się w motyla. A że motyle kojarzą się z wadami, które żyją krótko, odpowiedź druga wydaje się najsensowniejsza. Tak jednak nie jest. – Tu się zastanawiam. Wydaje się to być oczywiste, ale może to być podpucha – stwierdził zawodnik, który nie dał się wziąć na te lewe sanki.
Istnieje bowiem na świecie wiele mięsożernych gąsienic, które może nie rzucają się tak bardzo w oczy i nie są tak dobrze znane jak roślinożerne, ale ta specjalizacja pokarmowa nie jest wcale rzadka w świecie motyli i ich larw. Weźmy chociażby tak często spotykane w Polsce modraszki – motyle zaliczane do myrmekofilnych. To znaczy, że ich gąsienica czeka aż mrówki zabiorą ją do mrowiska jako potencjalną zdobycz, po czym tam ofiara staje się myśliwych. Gąsienica telejus wydziela w tym czasie z gruczołu nektarowego słodką substancję dodatkowo zachęcając mrówki do adopcji. Odporna na mrówczy jad gąsienica zjada larwy mrówek. Unika gwałtownych ruchów, przez co często robotnice ją ignorują.
Podobnie zachowują się też inne gąsienice np. larwy motyla z rodzaju Eupithecia aktywnie polują na inne owady i pająki. Wyciągają się na końcu gałązki, a same wyglądają jak ona. Gdy ofiara dotknie ich włosków na ciele, atakują.
Gracz chciał zadzwonić nawet do przyjaciela Mikołaja, który – jak mówił – na fotelu w „Milionerach” już siedział i grał nawet o milion. Zrezygnował jednak, zaznaczył sam odpowiedź pierwszą, że gąsienice żyją nawet cztery lata. Nie pomylił się, to był dobry wybór. Wiele gąsienic żyje nawet dłużej niż cztery lata, chociażby włochata gąsienica Pyrrharctia isabella, której larwy są bardzo odporne i potrafią nawet zamarznąć na jakiś czas. Motyl ten żyje w Kanadzie.
Jarosław Kowalczyk miał w ten sposób na koncie ćwierć miliona złotych i pokonało go dopiero kolejne, przedostatnie pytanie o pół miliona. Miał w nim dokończyć słowa Jonasza Kofty „Popłynąłbym sobie gdzieś po eleganckim stawie. Blues minus, smutno mnie. Chyba…”. Tu obstawił nieprawidłowo.