Informację o śmierci nastolatków potwierdził w niedzielę Adam Szałanda, dyrektor szpitala wojewódzkiego w Suwałkach. Do placówki zostali przewiezieni po wyłowieniu z wody przez strażaków.
Lód złamał się na jeziorze Wigry. Nastolatkowie wpadli do wody
W sobotę służby otrzymały po godz. 17 zgłoszenie dotyczące załamania się lodu na jeziorze Wigry. W konsekwencji zdarzenia, dwóch chłopców trafiło do wody. Jednego z nich udało się szybko wydobyć, drugiego nurkowie wyciągnęli z wody po godz. 19. Rozpoczęto reanimację chłopca.
Jak przekazała sierż. szt. Agnieszka Skwierczyńska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku w rozmowie z Interią, „służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie, że nad jeziorem Wigry, około 200 metrów od brzegu pod dwójką chłopców załamał się lód”. – Na miejscu strażacy przeprowadzili akcję ratunkową – dodała.
W przeprowadzonej akcji ratunkowej brało udział siedem zastępów Państwowej Straży Pożarnej, składających się z 25 strażaków, dwóch jednostek pływających oraz grupa wodno-nurkowa z Augustowa.
Następnie nastolatkowie zostali przetransportowani do suwalskiego szpitala. Ich stan od początku był bardzo poważny. Mimo wysiłków lekarzy nie udało się ich uratować.
Jeden z nastolatków zmarł jeszcze w sobotę wieczorem, drugi w niedzielę po północy.