Tragedia w Anglii. Odnaleziono ciała rodziny polskiego inżyniera. Policja ujawnia nowe informacje

Ciała czterech osób – mężczyzny, kobiety i dwóch dziewczynek – zostały odnalezione w piątek (19 stycznia) w miejscowości Costessey na obrzeżach angielskiego miasta Norwich. Śledczy ustalili, że zwłoki należały do 45-letniego Bartłomieja K., pochodzącego z Polski inżyniera, oraz jego dziewięcioletniej i 12-letniej córki. Zmar³a również 36-letnia Kanticha S., szwagierka mężczyzny.

Śmierć rodziny w Anglii. Mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy z obawy o swój stan psychiczny 

Z nieoficjalnych doniesień brytyjskich tabloidów wynika, że Kanticha S., siostra żony Bartłomieja K., przyjechała do rodziny z Tajlandii, aby pomóc w opiece nad dzieæmi. Mężczyzna miał bowiem zmagać się z problemami zdrowotnymi. Taki obraz sytuacji przedstawia między innymi lokalne dla hrabstwa Norfolk „Eastern Daily Press”. Doniesienia te zdają się potwierdzać informacje potwierdzone później przez służby.

Policja ujawniła bowiem, że w dniu, w którym odnalezione zostały ciała, Bartłomiej K. zadzwonił pod numer alarmowy o godzinie 6.00. Jak podaje BBC, mężczyzna miał przekazać wówczas, że czuje się zagubiony oraz wyrazić obawy o swój stan psychiczny. Dyspozytor polecił mu wówczas skontaktowanie się z lekarzem. Sami funkcjonariusze pojawili się na miejscu dopiero godzinę później, gdy otrzymali zgłoszenie od jednego z zaniepokojonych sąsiadów.

Tragedia w Norfolk. Niezależny zespół sprawdzi reakcję policji na zgłoszenie

Policja interweniowała w domu rodziny również 14 grudnia 2023 roku. Powodem było zaginięcie Bartłomieja K, który po kilku godzinach na wzgórzu znajdującym się w okolicy jego miejsca zamieszkania. Odpowiedź na obydwa zgłoszenia zbadać ma Niezależne Biuro ds. Postępowania Policji, które stwierdzi, czy po stronie policji nie doszło do żadnych nieprawidłowości. Więcej na ten temat w poniższym artykule:

Jak informowaliśmy w poprzednim artykule, autopsja wykazała, że przyczyną śmierci kobiety były liczne ciosy ostrym narzędziem zadane w szyję. Mężczyzna zginął natomiast w wyniku pojedynczej rany w tym samym obszarze ciała. Sekcja zwłok dziewczynek ma zostać przeprowadzona w środę (24 stycznia).