Do tragedii doszło w sobotę około godz. 20:30 na skrzyżowaniu ulic Młodzieżowej i Ignacego Paderewskiego, w dzielnicy Zawada naprzeciwko siedziby lokalnej jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej.
W mediach społecznościowych opublikowano ośmiosekundowe wideo. Widać na nim, jak osobowe audi zderza się z peugeotem. Pojazd pędził z nadmierną prędkością, ale to kierowca peugeota popełnił błąd nie ustępując pierwszeństwa przejazdu.
Chwila wypadku mrozi krew w żyłach. Przypomnijmy, tragiczną śmierć poniosły trzy osoby.
Tragedia w Wodzisławiu Śląskim. Nie żyją nastolatkowie
– Kierowca poniósł śmierć na miejscu, natomiast dwóch pasażerów było reanimowanych. Niestety, ich życia nie udało się uratować – mówiła w rozmowie z Interią asp. szt. Małgorzata Koniarska, oficer prasowa KPP w Wodzisławiu Śląskim.
Zmarli mieli 18 i 19 lat. W audi podróżowało w sumie pięcioro pasażerów. 17- latka i 19-latek trafili do szpitala. 24-letni kierowca peugeota nie potrzebował dłuższej hospitalizacji.
Z nadesłanych przez policję zdjęć wynika, że audi zostało całkowicie zniszczone. Samochód dachował i zatrzymał się na żywopłocie. Wokół wraku porozrzucane były części auta. Licznik audi, jak dowiedział się PAP zatrzymał się na 140 km/h. Na drodze obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h.
/
Zarzuty dla 24-latka
Z najnowszych informacji wynika, że kierowca peugeota został zatrzymany przez policję.
Usłyszał zarzut spowodowania wypadku w ruchu drogowym poprzez naruszenie zasad bezpieczeństwa, niezachowanie szczególnej ostrożności przy wykonywaniu manewru skrętu w lewo i – w konsekwencji – nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu.
Za spowodowanie wypadku komunikacyjnego ze skutkiem śmiertelnym grozi od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.
– Prokurator zdecydował o zastosowaniu środków zapobiegawczych o charakterze wolnościowym – to dozór policji i poręczenie majątkowe – powiedziała w rozmowie z PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gliwicach Joanna Smorczewska.
We wtorek ma zostać przeprowadzona sekcja zwłok ofiar.