Wydaje się, że szkoleniowiec powinien dawać piłkarzom przykład, jak poprawnie zachowywać się na boisku. Tymczasem Xavi potwierdził we wtorek, że ma problemy z utrzymaniem nerwów na wodzy. Nie po raz pierwszy w tym sezonie został odesłany na trybuny z powodu fatalnego zachowania.

Xavi kopnął bandę reklamową

Po pierwszej połowie starcia Barcelony z PSG na tablicy świetlnej widniał wynik 1:1, a trener drużyny gospodarzy już gotował się w środku. Wszystko dlatego, że Katalończycy tracili przewagę w dwumeczu, a czerwoną kartkę otrzymał Ronald Araujo, co miało spory wpływ na dalsze losy rywalizacji.

Gdy w drugiej części gry Vitinha zdobył bramkę na 2:1, to było wiadomo, iż podopieczni Xaviego będą mieli spory problem, by zatrzymać paryżan. Nie minęło dużo czasu, a Xavi przebierający nogami przy linii bocznej, kopnął z pełną mocą w bandę reklamową, która znajdowała się w jego pobliżu. Sędzia Istvan Kovacs, widząc zachowanie Hiszpana, pokazał mu czerwoną kartkę i odesłał na trybuny. Wydaje się, że to była jedyna słuszna decyzja.

Robert Lewandowski nie pomógł

Już po odesłaniu Xaviego na widownię FC Barcelona straciła dwie bramki, a czerwoną kartkę otrzymał jeszcze jeden z jego asystentów. Można by rzec, że przy linii bocznej zapanował chaos, bo właściwie nie miał kto dowodzić Dumą Katalonii. To zatem nie mogło skończyć się dobrze. Mistrzowie Hiszpanii po porażce 1:4 odpadli z Ligi Mistrzów.

Tym razem gorzej spisał się na boisku Robert Lewandowski. Polak miał co najmniej dwie dogodne okazje na pokonania bramkarza drużyny przeciwnej, a w końcówce drugiej połowy biegł w stronę bramki PSG i nie podał piłki któremuś z lepiej ustawionych kolegów, lecz postanowił uderzać. Został wtedy zablokowany przez paryżan, a inni piłkarze Barcelony chwytali się za głowy po jego decyzji. Wtorkowy wieczór miał w Barcelonie gorzki smak.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version