W sobotę Konfederacja zainaugurowała kampanię wyborczą przed wyborami samorządowymi zaplanowanymi na kwiecień. Jeden z liderów partii Krzysztof Bosak ogłosił, że na listach Konfederacji znajdą się niektórzy przedstawiciele ruchu Bezpartyjnych Samorządowców, a w mediach społecznościowych ugrupowanie jasno zadeklarowało: „Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy wspólnie do wyborów samorz±dowych!”. Problem w tym, że słowom o nawiązaniu współpracy zaprzeczają Bezpartyjni Samorządowcy.
Wybory samorządowe 2024. Konfederacja ogłasza sojusz z Bezpartyjnymi Samorządowcami
Jak podkreślił Bosak, oba środowiska – Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy – uważają, że sejmiki nie powinny trafiać w ręce ogólnopolskich partii politycznych. – Jesteśmy wolnymi obywatelami, jesteśmy ludźmi, którzy korzystają ze swoich praw i którzy chcą ich bronić. Jesteśmy ludźmi, którym nikt z zewnątrz, ani z central partyjnych, ani z zagranicy nie dyktuje tego, co mają robić w życiu społecznym. My sami decydujemy – mówił wicemarszałek Sejmu.
Katarzyna Suchańska radna z Kielc, która kandydowała do wyborów parlamentarnych z list Bezpartyjnych Samorządowców, podkreśliła z kolei, że oba środowiska łączy umiłowanie wolności. – Idziemy razem, by walczyć o wolność w samorządzie. Wolność i normalność. Jesteśmy głosem zwykłych obywateli – podkreślała.
O sojuszu i utworzeniu KWW Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy poinformował też polityk Konfederacji Tomasz Grabarczyk na portalu X: „Ruszyliśmy! Rozpoczęła się kolejna kampania wyborcza, tym razem do samorządu. Jest to kampania dla Konfederacji szczególna. Po pierwsze dlatego, że idziemy w sojuszu. KWW Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy – taki tworzymy komitet wraz z naszymi nowymi kolegami, z którymi jak się okazało, wiele nas łączy”. Dodał również, że propozycja hasła kampanii #ŁączyNasWolność wyszła właśnie ze strony Bezpartyjnych.
Również w mediach społecznościowych ugrupowania pojawia się jasna deklaracja: „Konfederacja i Bezpartyjni Samorządowcy wspólnie do wyborów samorządowych!”.
Bezpartyjni Samorządowcy odcinają się od Konfederacji. „Sprawa trafiła do sądu”
Nawiązaniu takiej współpracy zdecydowanie zaprzeczają jednak działacze Bezpartyjnych Samorządowców, którzy na X opublikowali oświadczenie w tej sprawie. „Bezpartyjni Samorządowcy nie mają żadnego sojuszu z Konfederacją. Ani zarząd partii, ani zarząd stowarzyszenia, ani zarząd federacji nie podpisał żadnej umowy koalicyjnej z Konfederacją” – brzmi oświadczenie ugrupowania. „Osoby uczestniczące w dzisiejszej konferencji nie mają więc żadnego prawa do używania naszej nazwy” – czytamy dalej.
Bezpartyjni Samorządowcy zastrzegli jednocześnie, że „będą dochodzić swoich praw na drodze prawnej”. – Bezpartyjni Samorządowcy nie są częścią tej koalicji – zapewnił Bohdan Stawiski z Bezpartyjnych Samorządowców w rozmowie z „Rzeczpospolitą”. Jak wytłumaczył, na scenie z działaczami Konfederacji stanęły jedynie osoby, które kandydowały w wyborach parlamentarnych z list Bezpartyjnych Samorządowców, a do żadnego zawiązania sojuszu nie doszło.
– To tak, jakby teraz były szef klubu Platformy Obywatelskiej Zbigniew Chlebowski, po odejściu ze swojej partii, podpisał koalicję z Konfederacją jako przedstawiciel PO. To absurd, te osoby nie mają żadnego umocowania do dysponowania marką Bezpartyjni Samorządowcy – tłumaczył Stawiski. Z kolei inny lider BS Krzysztof Maj, wicemarszałek województwa dolnośląskiego, poinformował, że sprawa trafiła do sądu. – Gdy tylko dowiedzieliśmy się o próbie rejestracji komitetu Konfederacji z naszą nazwą, słaliśmy do Państwowej Komisji Wyborczej skargi w tej sprawie – cytuje jego wypowiedź „Rz”.
Wyniki wyborów samorządowych w 2018 roku
Poprzednie wybory samorządowe przeprowadzono 21 października 2018 roku W głosowaniu do sejmików wojewódzkich, zgodnie z wynikami podanymi przez Państwową Komisję Wyborczą, wygrało Prawo i Sprawiedliwość, wyprzedzając Koalicję Obywatelską i Polskie Stronnictwo Ludowe:
- Prawo i Sprawiedliwość – 34,13 proc.,
- Koalicja Obywatelska – 26,97 proc.,
- Polskie Stronnictwo Ludowe – 12,07 proc.,
- SLD – Lewica Razem – 6,62 proc.,
- Kukiz’15 – 5,63 proc.,
- Bezpartyjni Samorządowcy – 5,28 proc.,
- Nowa Nadzieja – 1,59 proc.,
- Razem – 1,57 proc.,
- Ruch Narodowy – 1,26 proc.,
- Zieloni – 1,15 proc.,
- komitety regionalne – 1,13 proc.,
- niezrzeszeni – 2,60 proc.
Z kalendarza wyborczego wynikało, że wybory samorządowe powinny odbyć się jesienią 2023 roku, jednak w listopadzie 2022 roku prezydent Andrzej Duda podpisał ł ustawę, zgodnie z którą kadencja organów jednostek samorządu terytorialnego wygasa 30 kwietnia 2024 roku. Chodziło o zapewnienie dłuższego odstępu pomiędzy wyborami parlamentarnymi [odbyły się 15 października 2023 roku – przyp. red.] i samorządowymi. Wybory samorządowe odbędą się w niedzielę 7 kwietnia. Druga tura wyborów bezpośrednich wójtów, burmistrzów, prezydentów miast – 21 kwietnia.