Trener Nikola Grbić tym razem postawił na wyjściowe ustawienie: Kamil Semeniuk i Bartosz Bednorz na przyjęciu, Łukasz Kaczmarek na ataku, na środku duet Karol Kłos i Mateusz Poręba, Jan Firlej na rozegraniu oraz Jakub Popiwczak na libero. Względem poprzedniego spotkania z Bułgarią (3:1) na boisku w wyjściowym ustawieniu zabrakło m.in. Bartosza Kurka, Aleksandra Śliwki czy Jakuba Kochanowskiego.
Liga Narodów: Polska – Turcja, bardzo pewne zwycięstwo Polaków
Co do czwartkowego meczu, tabela VNL okazała się mieć przełożenie na siłę obu drużyn. Polacy właściwie od początku do końca kontrolowali wydarzenia na boisku. Trudno było nie odnieść wrażenia, że mistrzowie Europy i obrońcy tytułu najlepszej drużyny Ligi Narodów z 2023 roku, są przynajmniej o dwie klasy lepsi.
Pierwsza partia 25:19, druga 25:12, trzecia 25:19.
Warto docenić dobrą grę w polu serwisowym Polaków, kilka asów dołożył Łukasz Kaczmarek, skuteczny był też Bartosz Bednorz. Najbardziej zabłysnął za to Jakub Kochanowski, który pojawił się na zadaniowej zmianie w drugiej partii i przy jego obecności na zagrywce zrobiło się z 18:10 po kilku minutach 22:10. Fantastyczna forma środkowego reprezentacji, który został doceniony przez kolegów, symbolicznym szpalerem tuż po zejściu z boiska.
Udanie zaprezentował się również jego kolega z pozycji, Mateusz Poręba. Zarówno w bloku (świetny element Polaków), jak i ataku, dobrze funkcjonowało granie z udziałem jednego z najmniej doświadczonych siatkarzy w groni kadrowiczów.
Turcy? Próbowali postawić się Polakom, ale ich starania spełzły na niczym. Na boisku w Fukuoce widzieliśmy drużyny z zupełnie dwóch różnych siatkarskich światów. Przykładem mogą być wydarzenia z partii otwarcia. Turcy zdołali po kilkupunktowej przewadze zbliżyć się do Polaków, wyrównując na 16:16. O czas poprosił trener Grbić, polski zespół przedyskutował brak skuteczności w akcjach, dobrze przyjętych i rozegranych – po czym chwilę później było już np. 23:19. I takie to było spotkanie.
Kiedy kolejne mecze siatkarskiej reprezentacji Polski w VNL?
Rozgrywki Ligi Narodów nie zwalniają tempa. Polskich siatkarzy czekają w najbliższych dwóch dniach dwa mecze. W piątek (tj. 7 czerwca) zespół trenera Grbicia zmierzy się z gospodarzami, czyli Japonią (start o godzinie 12:20). A na koniec turnieju w Fukuoce reprezentacyjny klasyk, czyli sobotnie starcie z Brazylią (g. 8:30).
Mecze Polaków można oglądać na antenach Polsatu Sport, TV4 oraz otwartym Polsacie. Dodatkowo internetowo pojedynki reprezentacji siatkarzy są dostępne np. za pośrednictwem platformy Polsatu Box Go.