W czwartek 29 lutego w Warszawie odbyło się spotkanie Donalda Tuska z premier Łotwy Eviką Siliną.
– Rozmawialiśmy przede wszystkim o sprawach bezpieczeństwa Łotwy, Polski, całego regionu, Unii europejskiej i NATO. Nasze kraje są szczególnie wrażliwe na wszystkie typy zagrożeń, które płyną ze wschodu – mówił polski premier na konferencji prasowej.
Tusk: Nie znajduję punktów, w których mielibyśmy różnicę zdań z Łotwą
Rozmowy dotyczyły bezpieczeństwa w paru aspektach.
– Rozmawialiśmy między innymi o sytuacji w Mołdowie, o tych niepokojących sygnałach z Naddniestrza, o współpracy polsko-łotewskiej w tych wymiarach, o których rozmawiałem w ostatnich kilkunastu dniach z przywódcami całego regionu północno-wschodniego. Dotyczy to bezpieczeństwa militarnego, w tym także pozytywnych konsekwencji regionu przystąpienia do NATO Szwecji i Finlandii, dotyczy naszego bezpieczeństwa energetycznego, mamy tutaj także do rozwiązania czy do dokończenia kilka projektów wspólnie z Łotwą, m.in. dotyczy to synchronizacji, jeśli chodzi o sieci elektryczne. Do szeroko pojętego bezpieczeństwa należy także lepsze połączenie transportowe i dlatego rozmawialiśmy także dłuższą chwilę o połączeniu kolejowym o Rail Baltica – mówił polski premier. – Nie znajduję żadnych punktów, w których mielibyśmy jakąkolwiek różnicę zdań dzisiaj z panią premier i z Łotwą. Mamy dokładnie te same problemy i bardzo podobne pomysły, jak jest rozwiązywać – dodał.
Kolejny poruszonym tematem były protesty rolników.
– Rozmawialiśmy także o sytuacji rolników i producentów żywności, zarówno na Łotwie, jak i w Polsce i tutaj też mamy podobne problemy – móił Tusk. – To, co jest ważne i będę o tym dzisiaj rozmawiał z polskimi rolnikami, to opinia naszego gościa dzisiaj, pani premier, na temat eksportu rosyjskiej żywności i produktów rolnych do UE, także do naszych krajów. Łotwa zdecydowała się na embargo, jeśli chodzi o produkty rosyjskie, taka była decyzja łotewskiego parlamentu. Chcę powiedzieć, że będziemy pilnie studiowali tę decyzję łotewską i nie wykluczam, że także Polska podejmie tutaj stosowną inicjatywę – dodał.
Premier Łotwy: U nas rolnicy też protestują
Polski premier zwrócił uwagę, że problem z nadwyżkami żywności i zboża w Polsce i w Europie to nie jest problem wyłącznie importu zbóż i żywności z Ukrainy.
– Mało kto wciąż zdaje sobie sprawę, że nasz rynek w Europie i w Polsce destabilizowany jest przez produkty płynące z Rosji i z Białorusi. Więc trzeba przedsięwziąć wszystkie możliwe kroki – mówił. – Dziękuję droga Eviko, że będziemy to robili razem w Brukseli, aby przekonać instytucje europejskie, żeby poważnie przejęto się bezpieczniejszymi dla naszych krajów regulacjami, jeśli chodzi o import zbóż i produktów żywnościowych ze wschodnich kierunków – dodał.
Premier Łotwy zapewniła, że współpraca z Polską jest bardzo dobra. Odniosła się też do tematu protestu rolników.
– Przed nami wiele wyzwań. Są to wyzwania związane również z rolnictwem. U nas też rolnicy protestują – mówiła Evika Silina. – Nałożyliśmy embargo na produkty zbożowe z Rosji i Białorusi i z otwartością podzielimy się tym, co zrobiliśmy z Polską. Jeżeli Polska zdecydowałaby się na takie same kroki, my was będziemy wspierać – dodała.
Premier Łotwy mówiła też o pogłębieniu współpracy w sektorze energetyki, transportu i usług finansowych.