Donald Tusk zapowiedział, że Polska i Ukraina podpiszą wkrótce dwustronne porozumienie dotyczące bezpieczeństwa. Podkreślił, że wiele państw zawarło już z Kijowem podobne umowy, a w ostatnich dniach do tego grona dołączyły kolejne dwa państwa. – Nasza jest praktycznie już dopięta na ostatni guzik – ogłosił premier.
Umowa o bezpieczeństwie z Ukrainą. Deklaracja premiera
– Wiadomo, zawsze Ukraina w tych rozmowach od swoich partnerów chciałaby więcej, konkretniej, to jest zrozumiałe – dodał. Zapewnił jednak, że będzie rozmawiał z ministrem obrony narodowej Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem o tym, jak możemy dalej pomagać Ukrainie, nie chcąc i nie mogąc w żaden sposób osłabić możliwości obronnych Polski. – Tutaj jest do dogadania jeszcze kilka szczegółów, ale raczej chodzi o sformułowania – podkreślił.
Szef rządu zapowiedział, że zamierza trzymać się kluczowych dla kraju warunków. – Nie zawsze ułatwia mi rozmowy z prezydentem Zełenskim, ale powiedziałem bardzo jasno: będziemy pomagać, bo wasze bezpieczeństwo to jest nasze bezpieczeństwo, ale nie zrobimy niczego, co osłabi nasze możliwości – kontynuował, wspominając o uzbrojeniu, „które czasami jest równie potrzebne Polsce, jak Ukrainie”, podając za przykład myśliwce.
Donald Tusk spotka się z Wołodymyrem Zełenskim
– Na 99 proc. mogę powiedzieć, że w Warszawie, jeszcze przed szczytem NATO, podpiszemy razem z prezydentem Zełenskim tę umowę – ogłosił podczas briefingu prasowego w Brukseli. We wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych przyznał, że jest już umówiony na rozmowę z prezydentem Ukrainy w stolicy Polski.
„Unia zrozumiała to, co Polacy wiedzą od początku tej wojny: obrona Ukrainy to obrona Europy” – dodał Tusk, podsumowując wizytę w Brukseli.