Uważam się za samozwańczą ambasadorkę Daphne du Maurier w Polsce – mówi Anna Bańkowska, autorka przekładu „Generała i panny”, który właśnie się ukazał – chcę odkleić etykietkę, jaka do niej przylgnęła. Przez Hitchcocka ludzie myślą o niej jako o autorce literatury grozy. A szkoda!

Dlaczego narratorka w „Rebece” nie ma imienia, a w „Rodzinie Delaneyów” (oryginalny tytuł „The Parasites”) narrator ma pierwszą osobę liczby mnogiej i właściwie nie wiadomo, kto nim jest? Czemu generał ma błędnie pisane nazwisko, mimo że to postać historyczna („Generał i panna”, tyt. org. „The Kings General”)? Po przetłumaczeniu pięciu powieści i nieco zakłamanej autobiografii („Moje młode lata”) Anna Bańkowska ma do pisarki wiele uznania, niezadanych pytań i przeczucie, że gdyby się poznały, przyjaźni by nie było. – Wydaje mi się, że klasowość, w jakiej dorastała, mogłaby odegrać pewną rolę – dodaje tłumaczka.

Pochodziła z rodziny artystycznej. Ojciec, sir Gerald du Maurier, był wielkim aktorem, reżyserem, osobowością brytyjskiego teatru. Matka, Muriel Beaumont, była aktorką, a dziadek George du Maurier, pisarzem i rysownikiem.

Mówi się, że zanim wyjdziemy na swoje, warto się uporać z rodziną. Tak było i u niej. Po śmierci ojca w pół roku napisała jego biografię. Była szczera do bólu. „Współcześni obawiali się, że ich córki mogą pisać podobnie szczere biografie po ich śmierci” – czytamy na oficjalnej stronie pisarki. Książka okazała się sukcesem, umacniając pozycję autorki.

Kilka lat później (1938) ukazała się powieść „Rebeka”. Szybko stała się bestsellerem i trafiła na deski teatru. W 1940 r. odbyła się premiera filmu Alfreda Hitchcocka. Obraz otrzymał Oscara w kategorii najlepszy film. Przez dekady powstawały kolejne wersje na podstawie literackiego pierwowzoru. Ostatni z nich, z 2020 r., dostępny jest na Netflixie.

Hitchcock do twórczości Daphne powrócił w 1963 r., by stworzyć jeden z najważniejszych dreszczowców w dziejach kina. W opowiadaniu „Ptaki” (1952) krytycy widzieli próbę przetworzenia traumy drugiej wojny światowej, wściekłości na rząd i bezradności wobec inwazji. Filmowiec zrobił z tego użytek. Dał widzom nagi strach w ciemnej sali kinowej.

10 lat później po nowelę du Maurier sięgnął Nicolas Roeg. Horror „Nie oglądaj się teraz” okrył się złotem, zdobywając sześć statuetek BAFTA. Trzy lata później reżyser nakręcił „Człowieka, który spadł na ziemię”, z Davidem Bowie w roli głównej. Sukcesu nie powtórzył.

Na przestrzeni jednej powieści autorka łączy elementy powieści historycznej, obyczajowej i dreszczowca. Powstała w całości w Menabilly, wynajętej posiadłości w Kornwalii, będącej pierwowzorem Manderley z „Rebeki”

O Daphne zaczęto mówić: „mistrzyni grozy i suspensu”. Ze szkodą dla jej innych publikacji, które, zdaniem Anny Bańkowskiej, także zasługują na uwagę. O nie do końca odkrytym potencjale tłumaczka przekonała się w połowie lat 90., w pracy nad pierwszym przekładem. – Na początku pracy nad „Metresą” miałam o du Maurier wyobrażenie jako pisarce popularnych powieści. Jakże się pomyliłam!

Dziś z satysfakcją obserwuje zaskoczenia nowych czytelników, pytając o wrażenia po lekturze. Ma nadzieję, że będzie ich tylko przybywać. Pod koniec lutego w nowej oprawie, nakładem Wydawnictwa Albatros, ukazał się „Generał i panna”. To fabularyzowane love story pomiędzy postaciami historycznymi, panną Honor Harris i sir Richardem Grenville’em. Czy oni naprawdę byli razem? – Tego nie wiemy – uśmiecha się tłumaczka – brakuje faktów.

Wcześniej powieść była obecna na polskim rynku pod tytułem „Generał w służbie króla”. – Ten nowy to już mój pomysł. Zależało mi, żeby książka trafiła do odpowiedniego odbiorcy – przyznaje autorka przekładu. Na przestrzeni jednej powieści autorka łączy elementy powieści historycznej, obyczajowej i dreszczowca. Powstała w całości w Menabilly, wynajętej posiadłości w Kornwalii, będącej pierwowzorem Manderley z „Rebeki”.

Mimo długoletniego małżeństwa z generałem Frederickiem Browningiem, z którym miała syna i dwie córki, Daphne utrzymywała relacje homoseksualne, m.in. z angielską aktorką i tancerką Gertrudą Lawrence. Fascynacji było więcej. – Zakochała się w żonie amerykańskiego wydawcy Ellen Doubleday – mówi Anna Bańkowska. – Ellen była osobą heteroseksualną, a Daphne bombardowała ją listami miłosnymi, co dziś można by uznać za molestowanie.

Najskrytsze fakty z życia pisarki, zdaniem Anny Bańkowskiej, przynosi biografia Margaret Foster, która pracowała na dokumentach udostępnionych przez rodzinę. Jeszcze więcej sekretów ujawnia prof. Jane Dunn z Uniwersytetu w Exeter w swojej książce „Daphne du Maurier and Her Sisters” (2013). W Polsce dzięki Wydawnictwu Albatros ukaże się biografia autorstwa Tatiany de Rosnay „Manderley Forever”.

W Wielkiej Brytanii Daphne du Maurier ma status jednej z najważniejszych pisarek XX wieku. BBC Radio 4 na marzec zapowiedziało cykl materiałów, rzucający nowe światło na jej życie i twórczość. „Seria będzie celebracją różnorodności wyobraźni i siły prawdopodobnie jednej z najbardziej niedocenianych, ale płodnych i radykalnych pisarek ubiegłego wieku” – dodaje stacja. Nic dziwnego, że Wydawnictwo Albatros postanowiło wydać, jak zdradziła w naszej rozmowie Anna Bańkowska, spory wybór utworów angielskiej pisarki.

Miłość do twórczości Daphne sprawiła, że tłumaczka ogromnie chciała odwiedzić jej ukochane hrabstwo. – Tam podróż bez samochodu nie wchodzi w grę, a w moim wieku (83 lata) przemieszczanie się jest utrudnione. Najpewniej Kornwalia pozostanie niespełnionym marzeniem – przyznaje, kładąc przede mną przewodnik po tej malowniczej okolicy autorstwa du Maurier, „Vanishing Cornwall”, ze zdjęciami jej syna.

Pretekstem do podróży mogą być nie tylko miejsca opisane w powieściach, ale i poświęcony pisarce festiwal literacki, który w Fowey odbywa się cyklicznie. Pierwszy odbył się w roku 1997, z inicjatywy społecznej, przy pełnym wsparciu rodziny. Od tamtego momentu 13 maja, dzień urodzin pisarki, wliczany jest do kalendarium wydarzenia.

Najbliższy festiwal już niebawem, 10-18 maja. Kto wie, może w tym roku do Kornwalii zawita nowa grupa czytelników Daphne, dzięki wznowieniom jej książek w Polsce?

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version