Przy okazji szczytu Zgromadzenia Ogólnego ONZ prezydent Turcji Recep Erdogan udzielił wywiadu amerykańskim mediom.
Jedno z pytań dziennikarzy telewizji NBC News dotyczyło Ukrainy i jej ewentualnego przyjęcia w szeregi państw Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Ukraina w NATO? Erdogan: Nie należy się spieszyć
– Po pierwsze, Ameryka nie chce, by Ukraina stała się członkiem NATO (…). Wiele krajów NATO też nie chce, by Ukraina dołączyła do NATO. Musimy widzieć te fakty, takimi, jakie są i podjąć decyzję uwzględniając je – powiedział w wywiadzie dla NBC News prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan.
Dodał, że w sprawie Ukrainy Turcja rozważy stanowisko pozostałych członków Sojuszu. – To są kwestie, z którymi nie należy się spieszyć – podkreślił.
Jednocześnie poinformował, że stosunki między jego krajem a Rosją „rozwijają się każdego dnia„. – Nasze relacje z Rosją są wielowymiarowe, związane z polityką, gospodarką, kulturą. Przemysł obronny ma wiele wymiarów, a nasza solidarność, nasza interakcja trwa – wskazał turecki przywódca.
Wojna na Ukrainie. Recep Erdogan o poparciu dla Kijowa
Stanowisko Turcji w konflikcie ukraińsko-rosyjskim wydaje się zatem niejasne. Jak przypomina UNIAN, wcześniej w tym miesiącu Erdogan przekonywał, że Krym powinien wrócić pod kontrolę Ukrainy.
– Nasze poparcie dla integralności terytorialnej, suwerenności i niepodległości Ukrainy jest niezachwiane. Powrót Krymu do Ukrainy jest wymogiem prawa międzynarodowego – oświadczył Erdogan w nagraniu, przygotowanym na Czwarty Szczyt Liderów Platformy Krymskiej.
W środę prezydent Rosji Władimir Putin poinformował z kolei, że spodziewa się Erdogana na szczycie BRICS, zaplanowanym na październik. Do tej powstałej w 2006 roku koalicji należą państwa definiujące się jako rynki wschodzące: Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i RPA.
Źródło: NBC News, UNIAN