Sytuacja na linii frontu od kilku tygodni nie jest korzystna dla Ukraińców. Rosjanie wciąż wykorzystują przewagę i sukcesywnie przesuwają strefę walk coraz bardziej na Zachód. Najbardziej zażarte batalie toczą się teraz w obwodzie donieckim, gdzie żołnierze Kremla przejęli ostatnio Oczeretyne. Szerzej o tej sytuacji pisaliśmy tutaj.
Kolejne „czarne scenariusze” dla armii ukraińskiej nakreślił komentator wojskowy – były dowódca batalionu „Ajdar” – Jewhen Dykij.
Ukraina-Rosja. Ekspert wskazuje na Pokrowsk. Miasto ma stać się polem bitwy
Zdaniem eksperta problemy Kijowa to bezpośredni skutek „krytycznych niedoborów dwóch bardzo ważnych zasobów jednocześnie – amunicji i ludzi”. – Wkrótce jeden z tych problemów zostanie rozwiązany. Pociski są już w drodze. (…) Oczywiście Rosjanie starają się jak najlepiej wykorzystać tę sytuację, dlatego się spieszą – ocenił analityk w rozmowie z Radiem NV.
Według Dykija armia Kremla skupia obecnie swoje główne wysiłki właśnie na odcinku, który do niedawna nazywany był kierunkiem Awdijiki, ponieważ tam osiągają teraz największe sukcesy. Jako dowód wskazał m.in. zajęcie wsi Oczeretyne i kilku innych sąsiednich wiosek.
– Szczerze mówiąc, bardzo nie lubię stawiać złych prognoz, ale tutaj jest to dla mnie całkiem oczywiste, że Pokrowsk stanie się niebawem strefą działań wojennych – powiedział ekspert, wskazując na miasto, mające jeszcze w 2021 roku ponad 60 tys. mieszkańców. Jak dodał, nie może teraz ocenić, jak duże jest ryzyko zdobycia miejscowości przez Rosjan.
Rosja przełamie linie frontu? Analityk ocenia szanse na złamania linii frontu
W opinii Jewhena Dykija Ukraina nie da łatwo przejąć Pokorowska i będzie „bardzo wytrwale i zaciekle” bronić miasta. Podkreślił, że na tym odcinku ukraińscy żołnierze przygotowali linie umocnień.
Mając na względzie poważne niedobory w broni, amunicji i ludziach, analityk wojskowy był także dopytywany o ogólną sytuację na froncie. W jego opinii moment – choć trudny – nie jest patowy, a dokonanie przez Rosjan przełomu na dużą skalę, w tym złamanie linii frontu, „nie zagraża dziś Ukrainie”.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!