Radosaw Sikorski spotkał się w poniedziałek 22 stycznia w Brukseli z szefami dyplomacji krajów członkowskich Unii Europejskiej. Minister spraw zagranicznych przekazał, że jest polityczna zgoda ws. wykorzystania zamrożonych aktywów Rosji do odbudowy Ukrainy.
Ważna decyzja w UE. Chodzi o wykorzystanie zamrożonych rosyjskich aktywów
– To jest bardzo ważne stanowienie zasady, że to agresor powinien zapłacić za szkody, które wyrządza. Skoro jako społeczność międzynarodowa potępiliśmy agresję, ujęliśmy się za ofiarą agresji, to mamy nie tylko prawo, ale wręcz obowiązek pomóc ofierze agresji w przezwyciężaniu agresji i przywróceniu stanu poprzedniego – powiedział w poniedziałek Radosław Sikorski.
Szef polskiego MSZ podkreślił, że w związku z tym Rosja traci wpływy ze swoich rezerw. – To jest bardzo dobre odstraszenie dla przyszłych agresorów, że takie kolonialne podboje są bardziej kosztowne niż w przeszłości – dodał. Ustalenia polityczne ministrów spraw zagranicznych unijnych krajów muszą być jeszcze potwierdzone prawnie przez ambasadorów 27-mki.
Minister oświadczył także, że pomoc Polski dla Ukrainy w stosunku do PKB jest największa. – Mnie zależy osobiście na tym, żeby spora część tej pomocy dla Ukrainy trafiała do niej za pośrednictwem Europejskiego Instrumentu na Rzecz Pokoju, czyli de facto budżetu obronnego Unii – dodał Sikorski.
„Rosja pozostanie przez dłuższy czas zagrożeniem dla Europy”
Z kolei szef unijnej dyplomacji Josep Borrell podkreślił w Brukseli, że „to nie jest czas na osłabianie pomocy dla Ukrainy”. Takie było – jak mówił – przekonanie wśród ministrów spraw zagranicznych unijnych krajów na spotkaniu w Brukseli. – To jest czas, by zrobić więcej i szybciej, jeśli chodzi o finansowe wsparcie, sprzęt wojskowy, szkolenia żołnierzy i wszystko, czego Ukraina potrzebuje, by się obronić – powiedział.
Szefowie dyplomacji państw ze wschodniej flanki podkreślają, że Rosja nie zatrzyma się na Ukrainie. – Rosja niestety pozostanie przez dłuższy czas zagrożeniem dla Europy – ocenia minister spraw zagranicznych Finlandii Elina Valtonen. Z ministrami 27 państw połączył się także zdalnie minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba, który poprosił UE o dalsze wsparcie dla jego kraju.
Podczas spotkania omawiany był nowy plan dozbrajania Ukrainy. Chodzi o to, by rocznie wspólnie przeznaczać 5 miliardów euro na zakupy sprzętu potrzebnego Ukrainie, a nie na rekompensatę za indywidualne dostawy. Na razie jednak nie ma żadnych wiążących decyzji w tej sprawie.