Komisja Europejska przekazała unijnym firmom 500 milionów euro na zwiększenie produkcji amunicji. Wśród beneficjentów jest jedna firma z Polski – zakłady Dezamet, należąca do Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Celem unijnego programu jest dostarczeniem większej liczby pocisków na Ukrainę oraz uzupełnienie zapasów w krajach członkowskich.
Dofinansowanie zwiększenia produkcji amunicji artyleryjskiej z KE. Jacek Siewiera: Mamy do czynienia ze skandalem
Zdaniem Jacka Siewiery szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego kwota, którą otrzymała polska firma z Komisji Europejskiej, jest zbyt niska. Szczególnie że znacznie większą kwotę dostały Niemcy. „Jedno jest pewne: w sprawie dofinansowania produkcji amunicji czołgowej i artyleryjskiej przez Komisję Europejską mamy do czynienia ze skandalem. Z trzech wniosków złożonych przez Dezamet Nitrochem oraz Mesko dla polskich firm przydzielone zostało jedynie 0,4 proc. całego dofinansowania, zaś niemiecki kapitał otrzymał niemal 20 proc. dostępnej puli 500 mln euro” – zwrócił uwagę Siewiera we wpisie opublikowanym w serwisie X.
Zdaniem Siewiery konieczne jest „natychmiastowe złożenie protestu co do wyników tego postępowania”. „Jeśli tak ma wyglądać europejska solidarność, to niech nikogo nie dziwi kontraktowanie sprzętu za Atlantykiem i na Pacyfiku. To kwestie fundamentalne” – dodał. Zwrócił też uwagę, że „żadne tłumaczenia, że dofinansowanie będzie jeszcze w drugiej turze nie może być zadowalające dla Polskiego Rządu. Wtedy kontrakty będą już alokowane, a polska armia uzależniona od zewnętrznych podmiotów”.
Do sprawy odniósł się również były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. „Donald 'Król Europy’ Tusk załatwił dla Polski całe 0,42 proc. z unijnego programu produkcji amunicji. Inicjatywa Komisji Europejskiej jest słuszna i potrzebna. Tylko dlaczego z przekazanych 500 mln euro dla europejskich firm zbrojeniowych na zwiększenie produkcji amunicji artyleryjskiej, Polska otrzymuje zaledwie ok. 2,1 mln euro? Niemieckie firmy dostaną ok. 85 mln, a węgierskie 27 mln” – napisał w serwisie X Mariusz Błaszczak.
Ministerstwo Obrony natychmiast odpowiedziało na zarzuty Błaszczaka. „Panie po¶le Błaszczak: grantów na produkcję amunicji mamy dokładnie tyle, ile Pan pozostawił po sobie w polskim przemyśle zbrojeniowym. To, że zdobywa go tylko jedna nasza firma, powinno być dla Pana wstydem, bo oferty można było składać przez dwa miesiące, od października 2023 r., a do tego programu zgłosił pan akces osobiście w marcu 2023. A więc program był ogłoszony za kadencji rz±du PiS!” – napisał rzecznik MON Janusz Sejmej.
„Warto było dbać o nasze firmy, a nie koncentrować się na ciągłej wymianie prezesów. Dziś mamy tego efekty. Z trzech firm, jakie aplikowały do programu ASAP, zakwalifikowano zaledwie jedną. To obraz, jaki Pan po sobie pozostawia” – dodano.
Minister Aktywów Państwowych Borys Budka stwierdził z kolei, że „za zaniechania dotyczące braku grantów dla polskich zakładów zbrojeniowych Błaszczak i reszta powinni stanąć przed Trybunałem Stanu”. Dodał również, że „wnioski do KE należało składać w okresie październik-grudzień 2023 r. Wtedy oni zajmowali się kampanią wyborczą, a potem udawali, że tworzą rząd”.
Komisja Europejska przekazała krajom europejskim 500 mln euro na produkcję amunicji
To finansowanie, jak szacuje Komisja Europejska, ma pobudzić dodatkowe inwestycje ze strony przemysłu, co przełoży się na łączną kwotę inwestycji o wartości miliarda 400 milionów euro. – Europa jest gotowa produkować więcej, szybciej i razem – skomentował komisarz do spraw przemysłu i rynku wewnętrznego. Thierry Breton odwiedzał w ubiegłym roku unijne kraje i rozmawiał o rozkręceniu produkcji zbrojeniowej.
Wśród zakładów, które wówczas odwiedził, była firma Dezamet produkująca amunicję. I właśnie do niej trafią ponad 2 miliony euro z unijnego budżetu. W sumie Komisja wybrała 31 projektów. Na produkcję pocisków przeznaczyła prawie 90 milionów, na produkcję prochu 250 milionów euro, a na materiały wybuchowe 124 miliony euro. Po raz pierwszy na wsparcie zdolności przemysłu zbrojeniowego zostały przeznaczone pieni±dze z unijnego budżetu.