Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych odrzucił wniosek administracji Donalda Trumpa. Przeciw zezwoleniu na wstrzymanie płatności zagranicznym organizacjom pokojowym zagłosowało pięciu sędziów, za wnioskiem opowiedziało się czterech.

Co kluczowe, we wniosku mowa była o płatnościach za zadania i prace, które dane organizacje już dla amerykańskiego rządu zrealizowały. Tym samym Sąd Najwyższy utrzymał w mocy postanowienie sędziego okręgowego z Waszyngtonu Amira Alego, który wezwał urzędników Trumpa do natychmiastowego odblokowania środków. 

Donald Trump kontra Sąd Najwyższy. Jego zarządzenie zablokowane

Przeciw planom Trumpa opowiedział się m.in. sędzia przewodzący składowi John Roberts, ale i konserwatystka Amy Coney Barrett, którzy dołączyli do trzech sędziów uznawanych za liberalnych.

Konserwatywni sędziowie stanowią w Sądzie Najwyższym większość (sześć do trzech) – podkreśliła agencja Reutera. Wśród tych sześciu zasiada trzech mianowanych bezpośrednio przez Trumpa za jego pierwszej kadencji w Białym Domu.

Pierwotnie zarządzenie sędziego Alego dawało urzędnikom republikanina czas na uregulowanie należności do 26 lutego. Jak podano, mowa o kwocie niemal 2 miliardów dolarów.

USA. Administracja Trumpa chce drastycznych cięć

Sąd Najwyższy nakazał, by teraz sędzia okręgowy „sprecyzował wszystkie szczegóły, jakie rząd musi spełnić, by uregulować wszelkie należności”.

Sprawa to echa zarządzenia Trumpa, w którym nakazał on 90-dniową blokadę w udzielaniu jakiegokolwiek wsparcia zagranicznego. „Zarządzenie wstrzymujące działania USAID zagroziło działaniu organizacji ratujących życie, pomocowych, humanitarnych czy medycznych na całym świecie” – podkreślił Reuters.

W rezultacie organizacje pomocowe oskarżyły Trumpa o przekroczenie uprawnień i „skuteczny demontaż niezależnej agencji federalnej oraz anulowanie przekazania środków zatwierdzonych przez Kongres”.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version