W miejscowości Austin w Teksasie doszło do śmiertelnego wypadku. Samochód wjechał w budynek izby przyjęć tamtejszego szpitala. Kierowca zmarł na miejscu. Policja przekazała pierwsze informacje o zdarzeniu.
Tragiczny wypadek w USA. Dziecko w krytycznym stanie trafiło do szpitala
Jak poinformowało ABC News, samochód wjechał w budynek szpitala we wtorek 13 lutego około godziny 17:30. Dziennikarze przekazali, że co najmniej pięć osób zostało rannych w wyniku tego zdarzenia. Było wśród nich dwoje dzieci. Jedno z nich w stanie krytycznym zostało przetransportowane do szpitala dziecięcego. Obrażenia zagrażające potencjalnie życiu ma również jedna osoba dorosła.
Komendant straży pożarnej w Austin przekazał, że kierowca pojazdu został wydobyty z samochodu. Mimo przeprowadzenia resuscytacji krążeniowo-oddechowej nie zdołano uratować jego życia. Obecny na miejscu zdarzenia lekarz stwierdził zgon.
ABC News opublikowało na swoim kanale YouTube nagranie z wnętrza szpitala, zarejestrowane tuż po wypadku. Widać na nim kłęby dymu, gruzy zalegające na szpitalnym korytarzu i osoby uciekające w popłochu z budynku.
Policja o wypadku w Teksasie: Incydent nie wydaje się być działaniem zamierzonym
Policjanci z Austin poinformowali o swoich ustaleniach dotyczących wypadku na Facebooku. „Nie ma zagrożenia dla ogółu społeczeństwa. Na podstawie wstępnych informacji i szczegółów zebranych do tej pory można stwierdzić, że incydent nie wydaje się być działaniem zamierzonym” – przekazała policja.
Funkcjonariusze zaznaczyli, że wciąż trwa dochodzenie, które ma ujawnić szczegółowe okoliczności całego zajścia.