
-
Opublikowano nowe akta dotyczące Jeffrey’a Epsteina, w tym zdjęcia Billa Clintona i innych znanych osób, z zachowaniem anonimizacji potencjalnych ofiar.
-
Część dokumentów została całkowicie ocenzurowana, a dane ofiar i ich rodzin ukryto, co wywołało krytykę ze strony współautorów ustawy o ujawnianiu akt.
-
Administracja Donalda Trumpa podkreśla swoją przejrzystość, republikanie publikują zdjęcia i domagają się dalszego śledztwa nad powiązaniami polityków z Epsteinem.
-
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych opublikował w piątek część akt związanych ze śledztwem w sprawie nieżyjącego już Jeffrey’a Epsteina.
Jak przekazała redakcja stacji CNN, „część materiałów została już wcześniej upubliczniona, ale inne dokumenty najprawdopodobniej nigdy wcześniej nie ujrzały światła dziennego„.
Sprawa Jeffrey’a Epsteina. Departament Sprawiedliwości USA opublikował nowe akta
Wśród opublikowanych materiałów znalazły się zdjęcia, na których – oprócz Epsteina – widać byłego prezydenta USA Billa Clintona czy Ghislaine Maxwell. Na niektórych fotografiach uchwycono Clintona w towarzystwie kobiet, których twarze zostały zanonimizowane, aby je chronić.
Angel Ureña, rzecznik Billa Clintona, podkreślał w przeszłości, że były prezydent zerwał znajomość i kontakty z Jeffrey’em Epsteinem przed 2019 rokiem, kiedy ten został aresztowany i skazany. Podtrzymuje też, że Clinton nie wiedział o przestępstwach popełnionych przez finansistę.
W podobnym tonie Ureña zareagował także w piątek, dodając, że obecni rządzący „mogą publikować tyle niewyraźnych zdjęć sprzed ponad 20 lat, ile zechcą, ale nie chodzi tu o Billa Clintona„.
Jednocześnie, jak podkreśla CNN, „nie jest jasne, czy osoby znajdujące się w pobliżu Clintona na nowych zdjęciach są ofiarami nadużyć ze strony Epsteina”. Fotografie nie są oznaczone datami, miejsca ich wykonania również nie są znane.
Ujawnili kolejne dokumenty ws. Jeffrey’a Epsteina. Część całkowicie ocenzurowano
Zastępca prokuratora generalnego Todd Blanche wyjaśnił, że w procesie przeglądania akt Epsteina, które opublikowano w piątek, zredagowanych zostało ponad 1200 nazwisk ofiar oraz ich krewnych. Ukryte zostały m.in. – oprócz wizerunków – dane osobowe pokrzywdzonych oraz informacje tajne, które mogłyby zagrozić dalszemu śledztwu.
W upublicznionym zbiorze dokumentów część została całkowicie ocenzurowana – pojawiają się czarne strony, na których nie ma żadnej widocznej treści. Są także akta, gdzie część informacji została utajniona.
Demokrata Ro Khanna, który jest współautorem ustawy nakazującej Departamentowi Sprawiedliwości ujawnienie akt Epsteina, przekazał, że „jest rozczarowany” opublikowanymi w piątek materiałami.
– Prawo wymaga ujawnienia wszystkich niejawnych dokumentów związanych z Epsteinem. Oczywiste jest, że nie spełnili tego standardu – powiedział dziennikarzom, dodając, że administracja Trumpa „mogła zrobić więcej”.
Khanna zapowiedział, że wraz z republikaninem Thomasem Massie, który również domagał się ujawnienia wspomnianych akt, będą pracować nad podjęciem kolejnych kroków w tej sprawie.
USA. Nowe dokumenty ws. Epsteina. Republikanie publikują zdjęcia Billa Clintona
Tymczasem zastępczyni sekretarza prasowego Białego Domu Abigail Jackson oceniła, że ujawnienie dokumentów w sprawie Epsteina to oznaka przejrzystości administracji Donalda Trumpa.
– Ujawniając tysiące stron dokumentów, współpracując z komisją nadzorczą Izby Reprezentantów w sprawie wezwania do sądu oraz wzywając ostatnio do dalszego śledztwa w sprawie demokratycznych przyjaciół Epsteina, administracja Trumpa zrobiła dla ofiar więcej niż kiedykolwiek zrobili demokraci – dodała Jackson.
Zdjęcia, na których widać Billa Clintona w towarzystwie Jeffrey’a Epsteina wywołały poruszenie wśród osób z administracji Donalda Trumpa. Zaczęli oni je udostępniać w mediach społecznościowych. Jedną z osób, które opublikowały zdjęcie byłego prezydenta USA w sieci jest rzeczniczka Białego Domu Karolone Leavitt.
Wśród opublikowanych przez Departament Sprawiedliwości zdjęć znalazły się także te, na których widać m.in. Michaela Jacksona, Kevina Spacey czy Diane Ross.
W ubiegłym tygodniu na opublikowanych zdjęciach znalazł się również Donald Trump. Amerykański przywódca zaznaczył wówczas, że „setki ludzi ma z nim (Epsteinem – red.) zdjęcia, więc to nic wielkiego”. Trump był wieloletnim znajomym Epsteina.
Przypomnijmy, że Jeffrey Epstein został skazany za nakłanianie młodocianych dziewcząt do prostytucji. Według prokuratorów w latach 2002-2005 w swoich rezydencjach w Nowym Jorku i na Florydzie płacił za usługi seksualne dziesiątkom nieletnich dziewcząt.
W 2019 roku zmarł w więzieniu przed procesem federalnym dotyczącym poważniejszych zarzutów. Uznano, że targnął się na swoje życie.

