Uszkodzone ogrodzenie i pusta zagroda – to widok, który zastał w weekend Jarosław Tylkowski, właściciel „Traperskiej Osady” w Bolechówku (woj. wielkopolskie).
Bolechówek. Próbowali ukraść strusia
Jedno z żyjących tam zwierząt – 2,5-metrowy, ważący niemal 200 kg struś o imieniu Zenek – został skradziony przez niezidentyfikowanych sprawców.
– Albo był to chuligański wybryk, albo złośliwość – mówił w rozmowie z Polsat News.
O tym, że struś nie uciekł, lecz został porwany, świadczy także zapis z fotopułapki. Widać na nim moment przecięcia ogrodzenia.
Kradzież strusia. Sąsiedzi powołali patrole
Ostatecznie zwierzę udało się odnaleźć. Nie wiadomo, czy zostało wypuszczone na wolność, czy zdołało uciec osobom, które dokonały włamania. Niestety nie obyło się bez uszczerbku na zdrowiu.
– Jest apatyczny, nie pobiera pokarmów. Bardzo się martwimy – relacjonuje Tylkowski.
Na ten moment trudno oszacować straty poniesione przez osadę. Będzie to możliwe dopiero po podsumowaniu kosztów leczenia weterynaryjnego. Sąsiedzi osady organizują patrole, tłumacząc, że to nie pierwsza próba kradzieży w okolicy.
Szczegóły sprawy wyjaśnia policja.
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage – polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!