-
W Chinach odkryto nowy gatunek drapieżnika z rodziny łasicowatych, nazwany Mustela mopbie.
-
Nowo odkryta łasica wyróżnia się wyjątkowo smukłym ciałem, pozwalającym jej penetrować nawet najwęższe nory i szczeliny.
-
Gatunek jest zagrożony ze względu na niewielką liczebność i degradację środowiska, dlatego naukowcy apelują o objęcie go ochroną.
-
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Łasica waży 100, 200, maksymalnie ćwierć kilograma. Bywa mniejsza od ofiar, na które poluje np. potrafi zagryźć szczura czy królika przebijające je gabarytami. Podobnie gronostaj, który jest nieco większy, dochodzi do 350 gramów. I też potrafi zaatakować i zabić ofiarę dużo większą.
Głównym celem łasic czy gronostajów są jednak nieduże gryzonie jak nornice, norniki, karczowniki, myszy i inne. W ślad za nimi łasice i gronostaje wślizgują się do wąskich nor drążonych przez gryzonie, a ich wydłużone i gibkie ciała pozwalają na nadzwyczajne polowania w takich miejscach i czynią z łasicowatych jednych z najgroźniejszych wrogów małych kręgowców takich jak gryzonie.
Nasza łasica pospolita uchodzi za najmniejszego przedstawiciela rodziny i w związku z tym najbardziej wyspecjalizowanego w łowach na małe ofiary, ale może się okazać, że nowo odkryty w Chinach gatunek ją pod tym względem przebije.
Podczas badań przyrody w Narodowym Rezerwacie Przyrody Meigu Dafengding w górach Hengduan w prowincji Syczuan udało się bowiem odkryć nowy gatunek drapieżnika łasicowatego. Nazwany został Mustela mopbie.
W Azji żyje wiele specyficznych łasic
Mustela to rodzaj, który obejmuje najmniejsze łasicowate. Należą do niego gronostaj europejski i łasica pospolita żyjące również w Polsce, ale także azjatyckie gatunki takie jak łasica pręgowana z Indii, Birmy i Tajlandii, łasica malajska z Malajów, Sumatry i Borneo, łasica indonezyjska z Sumatry i Jawy, łasica żółtobrzucha z Himalajów i inne.
Jest tu także chiński endemiczny gatunek Mustela aistoodonnivalis, odkryta w 1991 r. i znana jedynie z gór Qin Ling w prowincji Shaanxi. To już pokazuje, że w Azji żyje wiele małych łasicowatych o ograniczonym, endemicznym zasięgu.
Nowy gatunek mieszka także w środowisku górskim Syczuanu, czyli mniej więcej tam, gdzie mieszkają pandy wielkie. To niedostępny teren, pełen urwisk, skał, wąwozów i plątaniny bardzo gęstych lasów i zarośli. Nic dziwnego, że nieduży ssak skrył tutaj siebie i swoje możliwości. A są one spore.
Nowy drapieżnik Mustela mopbie jest bowiem na tyle mały i ma tak zbudowane ciało, że umożliwia mu to wnikanie nie tylko do nor gryzoni, ale nawet owadzich.

Trzy nieznane drapieżniki złapały się w żywołapkę
Zespół naukowców z Chińskiej Akademii Nauk rozstawił żywołapki wzdłuż strumieni, aby sprawdzić, jakie małe ssaki żyją w tej okolicy. Schwytało się w nie wiele gryzoni i ssaków owadożernych, ale uwagę przykuły trzy osobniki podobne do łasic o niezwykłym wyglądzie i nieznanym dotąd kolorze futer. Najpierw zakładano, że to jakieś nietypowe osobniki znanych łasic, ale dokładniejsze pomiary wskazały na to, że mamy do czynienia z nowym gatunkiem ssaka.
Mustela mopbie ma krótsze ciało i lżejszą sylwetkę niż inne łasice azjatyckie, a także bardzo wąską głowę, co razem nadaje jej niezwykle smukłą sylwetkę. Idealną do polowania na bardzo małą zdobycz.
Wygląda na to, że nowy gatunek łasicy potrafi przedostać się do wąskich szczelin skalnych i bardzo ciasnych opuszczonych nor gryzoni w poszukiwaniu ofiary. Może także polować na owady, które ukrywają się głęboko w leśnym runie, do których wiele większych drapieżników nie jest w stanie się dostać. To sprawia, że nowy gatunek zapewne stanowi istotny element sieci pokarmowej i ekosystemu tej części Chin.
Jest jednak najprawdopodobniej od razu zagrożona. Skoro jej nie widziano, to znak, że nie jest liczna, na dodatek ta okolica jest podatna na zanieczyszczenia i degradację środowiska. Odkrycie nowej łasicy wymaga zatem od razu wdrożenia planu jej ochrony.














