W piątek (31 maja) prezydent USA Joe Biden poparł przedstawiany przez Izrael plan zakończenia konfliktu w Gazie. Jak powiedział, w konflikcie pomiędzy Izraelem a Hamasem nadszedł czas na ostateczne zwieszenie broni. Przedstawiciele Hamasu pozytywnie ocenili propozycję. Władze Izraela z kolei, mimo że przedstawiły propozycję, twierdzą, że cele wojny w Gazie się nie zmieniły i że będą dążyły do zniszczenia Hamasu.

Zobacz wideo Co zrobi USA, gdyby aresztowano Netanjahu?

Plan jest podzielony na trzy etapy. W pierwszym w Gazie ma zostać wprowadzone sześciotygodniowe zawieszenie broni. W tym czasie wojska izraelskie miałby opuścić zaludnione tereny Gazy, a Hamas miałby zwolnić część izraelskich zakładników porwanych w październiku ubiegłego roku. Obie strony miałby także zacząć negocjacje, które mają doprowadzić do trwałego pokoju.

W Izraelu wrze. Ministrowie grożą obaleniem rządu, obywatele wychodzą na ulice

Pomysł ten nie podoba się jednak części rz±du Izraela. Dwóch skrajnie prawicowych ministrów zagroziło odejściem, jeśli premier Benjamin Netanjahu zgodzi się na propozycję USA. Chodzi o szefów resortów finansów i bezpieczeństwa narodowego. Ten drugi stwierdził, że „zgoda na taką umowę nie jest ostatecznym zwycięstwem, ale ostateczną porażką”. „Jest to lekkomyślne porozumienie, które stanowi zwycięstwo terroryzmu i zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa Izrael. (…) Nie pozwolimy na zakończenie wojny bez całkowitej likwidacji Hamasu” – podkreślił Itamar Ben Gewir w mediach społecznościowych i zapowiedział „obalenie rządu”, jeśli Netanjahu zgodzi się na amerykańską propozycję. Jak przypomina BBC, prawicowa koalicja posiada niewielką większość w parlamencie, opierając się na wielu frakcjach, m.in. na rządzonych przez wspomnianych ministrów.

Po zaprezentowaniu planu USA na ulice Tel Awiwu wyszli demonstranci, którzy domagali się od rządu izraelskiego przyjęcia propozycji. Wielu z nich wzywało również Benjamina Netanjahu do dymisji. W rozmowach z dziennikarzami podkreślali, że obawiają się, iż premier storpeduje ten pomysł.

W czasie manifestacji doszło do przepychanek pomiędzy protestującymi a policją, która do rozproszenia tłumu użyła m.in. armatek wodnych. Według doniesień część demonstrantów została zatrzymana.

WHO o dramacie w Gazie. „85 proc. dzieci nie jadło przez cały dzień przynajmniej raz na trzy dni”

W Strefie Gazy głodują dzieci, ponieważ do ogarniętej wojną palestyńskiej enklawy dociera za mało pomocy humanitarnej – alarmuje Światowa Organizacja Zdrowia. Organizacja przygotowała raport na temat bezpieczeństwa żywnościowego w Gazie. Rzeczniczka WHO doktor Margaret Harris mówiła na konferencji prasowej, że dane te dotyczą w większości dzieci poniżej piątego roku życia. – Najbardziej zszokowało mnie, że 85 procent dzieci nie jadło przez cały dzień, przynajmniej raz w ciągu trzech dni przed przeprowadzeniem badania. Tak więc jeśli pytacie, czy zapasy docierają – odpowiadam: nie, dzieci głodują – powiedziała dziennikarzom.

Od połowy stycznia w Gazie przebadano ponad 93 tysiące dzieci poniżej piątego roku życia pod kątem niedożywienia. U 7280 osób stwierdzono ostre niedożywienie. WHO obawia się, że dzieciom w Gazie może grozić śmiertelne niedożywienie. Organizacja apeluje do władz Izraela o poszanowanie prawa międzynarodowego dotyczącego bezpiecznego przepływu pomocy ratującej życie.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version