Co się stało: Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła w poniedziałek sprawozdanie finansowe Prawa i Sprawiedliwości za 2023 rok. Za odrzuceniem sprawozdania głosowało pięciu członków, przeciw było czterech. Orzeczenie nie jest prawomocne, ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego może się od niego odwołać do Sądu Najwyższego. Chodzi o 75 milionów złotych.
Oświadczenie PiS: Rzecznik partii Rafa³ Bochenek skrytykował tę decyzję. „Decyzja politycznych nominatów w PKW obecnej koalicji 13 grudnia pokazuje, że planem rządzących jest eliminowanie jedynej realnej opozycji w Polsce poprzez bezprawne, administracyjne działania. Wiedzą, że demokratycznie, uczciwie nie wygrają, dlatego łamią prawo i działają metodą faktów dokonanych” – napisał na X. Jego zdaniem w obliczu tej sytuacji przyszłoroczne wybory prezydenckie nie będą uczciwe. „Wszystko na to wskazuje, iż jest to element przygotowania do oszustwa w zbliżających się wyborach głowy państwa. Przedmiotowe decyzje zmierzają do wprowadzenia systemu autokratycznego w Polsce, sterowanego osobiście przez Tuska” – dodał.
W sieci wrze: „To pozbawienie opozycji demokratycznych narzędzi kontroli władzy. Tak wygląda demokracja walcząca Tuska w praktyce” – tak skomentował sprawę europoseł PiS Piotr Müller.
Mateusz Morawiecki (PiS) stwierdził, że to „bezprecedensowy atak na fundamenty demokracji„. „PKW, która powinna stać na straży przejrzystości i obiektywności procesu wyborczego, staje się narzędziem politycznej walki” – czytamy we wpisie.
Stanisław Karczewski w rozmowie z wPolityce.pl ocenił, że „to kolejny zamach na demokratyczne standardy”. – Funkcjonowanie partii politycznych jest elementem budowy demokratycznego państwa. Obecna władza zdecydowanie dąży do autorytaryzmu – stwierdził senator PiS.
Roman Giertych (KO) zwrócił się w swoim wpisie do prezesa PiS. „Jarku, straciłeś dzisiaj decyzją PKW 75 milionów za przekręty wyborcze. Tak mi przykro” – napisał poseł.
Tomasz Siemoniak stwierdził, że „PKW, odrzucając sprawozdanie finansowe PiS, pokazała całą obłudę i bezprawie, jakie są udziałem tego środowiska”. „To dobra informacja dla tych, którzy chcą sprawiedliwych i równych wyborów w przyszłości” – podkreślił szef MSWiA. „Nie ma zgody na złodziejstwo!” – zaznaczył z kolei Dariusz Joński (KO).
„Zaangażowali cały aparat państwa, TVP zmienili w machinę propagandy partyjnej, organizowali pikniki wyborcze za publiczne pieniądze. Konsekwencje oczywiste” – napisał z kolei Adam Szłapka (KO). – Dzień sprawiedliwości w polskiej polityce – tak Witold Zembaczyński (KO) skomentował decyzję PKW. Poseł zaznaczył, że ta decyzja jest pokłosiem braku legalizmu w finansowaniu kampanii wyborczej przez PiS.
Krzysztof Gawkowski (Nowa Lewica) z kolei przekazał, że nastąpił „koniec z kasą z budżetu państwa dla PiS”. „Zero zdziwienia decyzją PKW, po tym co już wiedzieliśmy o upolitycznionych piknikach, zatrudnianiu ludzi na fikcyjnych etatach a pracujących w kampanii wyborczej czy słynnym spocie reklamowym z udziałem Zbigniewa Ziobry z kampanii. Za przekręty trzeba płacić!” – podkreślił minister cyfryzacji.
Więcej na ten temat przeczytasz w artykule: „PKW podjęła decyzję. Sprawozdanie finansowe PiS odrzucone”.
Źródła: X, IAR, wPolityce.pl