Policjanci otrzymali w poniedziałek około godz. 4 rano zawiadomienie, że na jednej ze stacji benzynowych pracuje pijana kobieta. Dzwoniący mężczyzna awanturował się, że dostał od niej zimną zapiekankę.

Na miejsce wysłano patrol policji, który stwierdził, że ekspedientka jest trzeźwa. Przy okazji okazało się, że zgłaszający sprawę 26-latek sam był poszukiwany do odbycia kary dwóch lat pozbawienia wolności.

Mikołów. Zamówił zapiekankę i zadzwonił po policję. Kuriozalna sytuacja

Mężczyzna został zatrzymany. Teraz grozi mu dodatkowa kara za fałszywe wywołanie alarmu. Stosowny wniosek skierowano do sądu. 

Jak czytamy w policyjnym komunikacie, czyn ten jest opisany w art. 66 Kodeksu wykroczeń i dotyczy umyślnego wprowadzania w błąd. Takie przewinienie podlega karze aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny w wysokości 1,5 tys. złotych.

„Policja oraz inne służby ratujące życie zawsze reagują na każde zgłoszenie. Niestety na te fałszywe, także” – podano. 

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version