Decyzję o zakończeniu współpracy z byłą już wicedyrektorką podjął Kazimierz Koprowski, który od kilkunastu tygodni pełni obowiązki dyrektora. To były działacz i lider tarnowskich struktur Prawa i Sprawiedliwości. Przejął stanowisko po tym, jak zarząd województwa małopolskiego zdecydował o odwołaniu dotychczasowego dyrektora Piotra Szymańskiego. Powodem było „niedopełnienie obowiązków związanych z przeciwdziałaniem mobbingowi”.

Wicedyrektorka odchodzi z Centrum Nauki 

Teraz współpracę z Centrum Nauki zakończyła główna bohaterka naszego reportażu Aneta Wądrzyk. Kobieta od momentu opublikowania tekstu przebywała na zwolnieniu lekarskim. Opisaliśmy w nim „nowatorski styl zarządzania” wicedyrektorki placówki Anety Wądrzyk. Wyzwiska i przekleństwa wypowiadane publicznie do pracowników, wulgarne komentowanie ich wyglądu, poniżanie na oczach współpracowników, powoływanie się na polityczne znajomości, aby wywrzeć presję na pracowników, wyrywanie prywatnych przedmiotów z rąk – to sytuacje, z jakimi musieli mierzyć się pracownicy ze strony swojej szefowej. Kobieta lubiła podkreślać, że ma polityczne koneksje wśród polityków Prawa i Sprawiedliwości.

Jednym z zadań Koprowskiego, jak dowiaduje się Interia, było zakończenie współpracy z Wądrzyk. Z powodu jej zwolnienia lekarskiego pełniący obowiązki dyrektora miał mocno ograniczone pole działania. Ostatecznie zdecydował o przeprowadzeniu zmian organizacyjnych w centrum, żeby poprawić jego funkcjonowanie. W efekcie zdecydowano o rezygnacji ze stanowiska zastępcy dyrektora do spraw marketingu i rozwoju marki. Tego, które zajmowała Wądrzyk.

„Podjęliśmy działania”

– Ze względu na ochronę danych osobowych, nie mogę przekazywać informacji dotyczących zawierania i rozwiązywania umów o pracę poszczególnych pracowników. Mogę jedynie przekazać, że pani Aneta Wądrzyk nie jest pracownikiem Małopolskiego Centrum Nauki Cogiteon – wyjaśnia Interii Oskar Błachut, rzecznik prasowy centrum. Dodaje on także, że w związku ze zgłoszeniami pracowników dotyczących mobbingu kilkanaście tygodni temu została powołana wewnętrzna komisja mająca zbadać zgłoszone przypadki.

– Prace komisji były prowadzone w sposób niezależny i dyrekcja centrum nie miała wpływu na wydaną opinię. Komisja wnikliwie przeanalizowała trzy zgłoszenia dotyczące mobbingu. Po dokładnej analizie członkowie komisji uznali, że zachowania noszące znamiona mobbingu potwierdzają w jednym ze zgłoszeń – tłumaczy rzecznik Błachut.

– W tej sytuacji na pracodawcy jest obowiązek postępowania zgodnie z aktualnymi przepisami kodeksu prawa pracy. Pełniący obowiązki dyrektora, podjął działania doraźne, mające na celu ochronę pracowników w przyszłości. Zaktualizowano procedurę przeciwdziałania mobbingowi, a także przeprowadzono szkolenie dla kadry kierowniczej dotyczące zwalczania mobbingu i zachowań niepożądanych – konkluduje.

Chcesz porozmawiać z autorem? Napisz: dawid.serafin@firma.interia.pl 

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version