„Na zdjęciach widać 160 ton zniszczonego ukraińskiego zboża. Zboże jechało tranzytem do portu w Gdańsku, a stamtąd do innych krajów. Czwarty przypadek wandalizmu na polskich stacjach kolejowych. Czwarty przypadek bezkarności i nieodpowiedzialności” – napisał Kubrakow na platformie X, dołączając fotografie z wysypanym z wagonów kolejowych zbożem.
„Jak długo rząd i polska policja będą pozwalać na ten wandalizm? Po raz kolejny wszystkie te produkty rolne są przewożone w zapieczętowanych wagonach i przewożone tranzytem do innych krajów. My ściśle przestrzegamy prawa. A wy?” – zapytał wicepremier Ukrainy.
Wysypali kukurydzę z wagonów. Pochodziła z Ukrainy?
W niedzielę rano policja otrzymała zgłoszenie w sprawie wysypanej kukurydzy w woj. kujawsko-pomorskim. Zboże mogło pochodzić z Ukrainy – zaznaczono.
– Z ośmiu wagonów znajdujących się na bocznicy kolejowej w Kotomierzu koło Bydgoszczy została wysypana kukurydza – przekazała Lidia Kowalska z Komendy Miejskiej Policji.
Sprawdzany jest monitoring. Na ten moment nie wiadomo kiedy doszło do wysypania i kto to zrobił. Policja nie potwierdza także, co to za zboże. Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że w każdym wagonie mogło być 60 ton.
Protesty rolników. Blokują granicę z Ukrainą
W całej Polsce odbywają się liczne protesty rolników, którzy blokują m.in. drogi, trasy szybkiego ruchu, autostrady, a także przejścia graniczne z Ukrainą. Rolnicy sprzeciwiają się napływowi ukraińskich towarów oraz polityce Unii Europejskiej związanej z tzw. Zielonym Ładem.
Premier Donald Tusk zapowiedział w czwartek, że w celu zapewniania 100 proc. gwarancji, że pomoc wojskowa i humanitarna będą docierały bez opóźnień na Ukrainę, na listę obiektów infrastruktury krytycznej zostaną wpisane przejścia graniczne z Ukrainą oraz wskazane odcinki dróg i torów kolejowych.