Viktor Orbán w trakcie pobytu w Rumunii powiedział, że „Polacy prowadzą obłudną i świętoszkowatą politykę w Europie”. Wskazał, że państwo moralizuje Węgry, krytykuje relacje węgierskiego rządu z Rosją, tymczasem samo pielęgnuje interesy z Moskwą i pośrednio skupuje rosyjskie surowce.
Słowa Orbána są nieprawdziwe. Sikorski przytoczył oficjalne dane
30 lipca, na antenie TVP Info, w programie „Pytanie dnia” do słów Orbána odniósł się szef polskiego resortu spraw zagranicznych. – To, co robi premier Węgier, w stosunku do Ukrainy i Rosji, jest niezgodne z polskim interesem. Martwi mnie fakt, że nadal są w sojuszu politycznym – powiedział. Sikorski przypomniał, że „Węgry, w odróżnieniu od Polski, wciąż mają zablokowane fundusze unijne”.
W kontekście importowanych surowców powiedział, że jeśli jakiś polskie podmioty łamią sankcje, to niech Orbán pokaże dowody. – Z wielką radością uruchomię odpowiednie procedury – zaznaczył. Przypomniał też, że „z danych oficjalnych wynika, że Polska prawie nic nie importuje z Rosji”.
Pojawił się też wątek rzeczy, które można uznać za „pochlebne”, a które także padły z ust szefa węgierskiego rządu – On uważa, że Polska pod nowym rządem zastąpiła tandem francusko-niemiecki, układem polsko-skandynawsko-brytyjskim – wskazał Sikorski. – To duży komplement – ocenił.
Sikorski powiedział też, że Węgry „usadowiły się symetrystycznie” między Brukselą a Moskwą, co nie wypada prezydencji w Unii Europejskiej (na początku lipca Orbán przejął przewodnictwo w Radzie UE od premiera Belgii Alexandra de Croo). Zwrócił uwagę, że w UE każdy członek powinien dbać zarówno o interesy swojego narodu, jak i o interesy wspólnoty – a to ostatnie jest szczególnym zadaniem unijnej prezydencji.
Kontrowersyjne wystąpienie Orbána. Sikorski: Widać chęć wybielania Putina
Prowadząca Justyna Dobrosz-Oracz przypomniała, że w sobotę Orbán zasugerował, jakoby Rosja wygrywała z Ukrainą, natomiast UE – „przegrała” wojnę. – Europa próbowała być standardem, narzucać wartości, liberalną demokrację, zieloną transformację. Większość krajów na mapie świata wspiera Rosję. Chiny i Korea Północna nas nie zaskakują, wsparcie Iranu jest trochę zaskakujące, Indie wspierają Rosję, Turcja nie akceptuje wartości proponowanych przez Zachód i wspiera Rosję. Zachód się rozpada. Prasa zachodnia twierdzi, że największym zagrożeniem jest Rosja – mówił w Rumunii premier Węgier.
Co na to Sikorski? – Uważam, że Ukraina dzielnie walczy, na morzu wygrała, na lądzie w zeszłym roku wygrywała, w tym roku Rosjanie mają inicjatywę. Ale Rosji kończą się już zapasy starych postsowieckich czołgów, Rosja ma też bardzo poważne kłopoty, ale rzeczywiście w wypowiedziach Orbána widać jakąś taką chęć (…) wybielenia [Władimira] Putina – stwierdził szef MSZ.