Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami. Już za trzy tygodnie Wielki Piątek, dzień, który w wielu firmach jest wolny, by pozwolić pracownikom przygotować się do świąt. Związkowcy postulują, by Wielki Piątek oraz Wigilia były dniami ustawowo wolnymi od pracy.
Wielki Piątek wolny od pracy?
– W mojej opinii jest to bardzo dobry pomysł, w wielu przedsiębiorstwach już teraz te dni są zwyczajowo dniami wolnymi od pracy, bądź dniami ze skróconym czasem świadczenia pracy. W szczególności Wigilia jest dniem bardzo istotnym dla zarówno dla wierzących, jak i niewierzących Polaków. Czas ten ma rodzinny charakter i wiąże się z koniecznością wykonania wielu obowiązków domowych. Brak obowiązków służbowych w tym okresie pozwoli pracownikom na zbalansowanie czasu poświęcanego na pracę i życie rodzinne podczas tak ważnych i rodzinnych świąt – mówi w rozmowie z „Faktem” Paweł Galec z wydziału prawno-interwencyjnego Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych.
– Generalnie w mojej opinii skracanie czasu pracy pracowników jest zasadne nie tylko z powodu zmian na rynku pracy, ale również w kontekście przepracowania Polaków – dodaje.
To że jesteśmy jednym z najbardziej zapracowanych narodów w Unii Europejskiej potwierdzają dane OECD. Wynika z nich, że przeciętny Polak w wieku 20-64 lata spędza w pracy średnio 40,4 godzin tygodniowo. Wyprzedzają nas tylko Grecy, którzy pracują 41 godzin (dane za 2022 rok). Przeciętnie w krajach UE spędza się w pracy 37,5 godziny.
Polacy o skróceniu tygodnia pracy
Powyższe dane to jeden z powodów dyskusji o możliwym skróceniu czasu pracy w Polsce. Jeden z liderów Lewicy Robert Biedroń zapowiedział niedawno, że jego ugrupowanie ponownie zaproponuje przejście na 35-godzinny tydzień pracy. Wprowadzenia takiego modelu nie wyklucza Ministerstwo Pracy, Rodziny i Polityki Społecznej, choć zaznacza, że musiałoby to zostać poprzedzone oceną skutków takiej modyfikacji.
Zapytaliśmy Polaków co na ten temat sądzą. Z badania agencji SW Research dla „Wprost” wynika, że 35-godzinnego tygodnia pracy chce nieco ponad 60 proc. respondentów. Blisko co piąty (19,6 proc.) jest przeciwnego zdania, zbliżony odsetek (19,9 proc.) badanych udzielił odpowiedzi „nie wiem”.