Kciuk w górę to synonim obciachu, niewinne symbole owoców i warzyw mogą oznaczać aktywność seksualną. Emoji stały się szyfrem, który pozwala nastolatkom mówić o tym, co trudne czy zakazane, bez budzenia podejrzeń dorosłych. Pomagamy ten szyfr rozwikłać.
Serial „Dojrzewanie” na Netfliksie wywołał tyle dyskusji nie bez powodu. Pokazuje świat nastolatków takim, jakim rzeczywiście bywa – intensywnym, chaotycznym, często brutalnym. Dla wielu dorosłych to zderzenie z rzeczywistością, o której istnieniu woleliby nie wiedzieć. Ale dzieci i młodzież nie czekają, aż świat będzie gotowy. Tworzą własny język, własne zasady. I komunikują się nimi codziennie – także przez obrazki, które większości dorosłych wydają się tylko kolorowymi ozdobami.
W sieci i aplikacjach do komunikacji coraz częściej pojawiają się emotikony, które nie są już tylko zabawne czy niewinne. Przeciwnie – mogą wskazywać na przemoc, problemy psychiczne, seksualność, a nawet narkotyki. Żeby rozszyfrować ten kod udałam się do najlepszego źródła wiedzy — mojej 15-letniej siostrzenicy. W stworzeniu poniższego „słownika emoji” pomogły też materiały Fundacji Młode Głowy oraz reportaż wyemitowany w Dzień Dobry TVN.
