Banaś był w środę gościem „Faktów po faktach”. Szef NIK w rozmowie z Piotrem Kraśko mówił o sprawie, którą prezes Prawa i Sprawiedliwości – Jarosław Kaczyński – uważa za coś niewartego uwagi. W ubiegłym roku w Toruniu powiedział, że tak naprawdę tu „nie ma afery”. – To nawet nie jest »aferka« – ocenił.
Innego zdania jest Banaś. W kontekście raportu, który zaprezentowany zostanie 10 października, powiedział, że „ocena jest jednoznaczna, negatywna, jeśli chodzi o okres wydawania wiz”. – Mieliśmy do czynienia z procesem wydawania wiz w sposób nietransparentny i korupcjogenny – wskazał na antenie TVN24.
„Niedopuszczalne”
Szef NIK tłumaczył, że „osoby trzecie wpływały, poprzez kontakty pośrednie lub bezpośrednie, na sekretarza stanu”. Ten natomiast dalej na konsulów. Ostatecznie jednak Banaś nie wskazuje żadnych nazwisk. Te pojawić mają się, gdy przygotowane zostanie zawiadomienie do prokuratury.
Były minister finansów przypomniał, że między listopadem 2022 a majem 2023 wydano blisko pięć tysięcy wiz (na wniosek pośredników). – Bez obecności osobistej aplikantów, bez sprawdzania, komu się tę wizę wydaje – powiedział, co uznał jako „niedopuszczalne”. – Spółka, która pośredniczyła we wnioskowaniu i wydawaniu tych wiz, brała od danej osoby od kilkudziesięciu tysięcy do trzydziestu tysięcy złotych. Myśmy wyliczyli, na podstawie wyjaśnień konsula w jednym z państw azjatyckich, że ta spółka mogła zarobić 127 mln zł – wskazał.
W ocenie byłego szefa Krajowej Administracji Skarbowej proceder stworzył „zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa”. Wymienił też jedną z sytuacji, gdy do Polski wpuszczono 1,8 tysiąca informatyków z Rosji i Białorusi. Ci mieli nie być zweryfikowani przez służby. – Nie wiemy dokładnie, gdzie ci informatycy zostali zatrudnieni – czy są w Polsce, czy ewentualnie na terenie Unii Europejskiej – zastanawiał się.
Tusk: Kiedy polscy żołnierze życie na granicy, PiS wpuścił, także za łapówki, 366 tysięcy ludzi
A tak pod koniec września premier Donald Tusk komentował wyciek raportu NIK ws. afery wizowej. „Kiedy polscy żołnierze i strażnicy graniczni narażali zdrowie i życie, chroniąc nas przed zorganizowaną przez [Władimira] Putina i [Aleksandra] Łukaszenkę falą nielegalnej migracji, rząd PiS wpuścił, także za łapówki, 366 tysięcy ludzi z Azji i Afryki. Raport NIK potwierdził nasze najgorsze podejrzenia” – napisał na platformie X.
Dariusz Joński – europoseł z Koalicji Obywatelskiej – również odniósł się wtedy do sprawy. „366.000 tysięcy wiz po 5 tysięcy dolarów, korupcja, prawdopodobne związki z mafią, handel ludźmi. Skoro wg Kaczyńskiego to jedynie »aferka« to, co będzie dalej?” – stwierdził.