Władimir Putin udzielił wywiadu, który wyemitowany został na antenie państwowej telewizji „Rossija 1”. W pełnym propagandy wystąpieniu prezydent Rosji kolejny raz przedstawił kremlowską narrację na temat specjalnej wojskowej operacji (stosowane przez rosyjskie władze określenie wojny w Ukrainie – red.).
Zdaniem Putina prawie dwuletni konflikt militarny jest przede wszystkim „walką o przetrwanie Rosji„.
– Wszystko, co się dzieje na froncie ukraińskim, dla nich (krajów Zachodu – red.) jest poprawą pozycji taktycznej, a dla nas to nasz los, to sprawa życia i śmierci – stwierdził.
Jednocześnie kremlowski dyktator kolejny raz powtórzył, że jest otwarty na negocjacje z władzami w Kijowie, aby zakończyć wojnę.
– Przeszliśmy od instrumentów pokojowych i instrumentów o charakterze wojskowym. Ale nawet wtedy staraliśmy się zakończyć ten konflikt w sposób pokojowy (…) Powiedziałem, że jesteśmy gotowi do dialogu – zapewnił.
Jak przekonywał Władimir Putin, po kilku miesiącach pełnoskalowej wojny doszło do udanych negocjacji, które mogły zakończyć działania militarne. Podczas negocjacji w Stambule przedstawiciele Rosji i Ukrainy mieli rzekomo uzyskać porozumienie w tej sprawie.
Następnie jednak uczestnik negocjacji z Ukrainy, poseł Dawid Arakhamia, miał stwierdzić, że przeciwko zakończeniu wojny są kraje Zachodu m.in. były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson.
Władimir Putin: Liczyliśmy na uczciwość naszych partnerów
Prowadzący rozmowę Paweł Zarubin zapytał prezydenta Rosji o termin wybuchu operacji specjalnej. Propagandysta zasugerował, że Władimir Putin mógł zdecydować o rozpoczęciu inwazji zdecydowanie wcześniej niż to nastąpiło – w lutym 2022 roku.
– Rosja nie rozpoczęła wcześniej operacji specjalnej, bo liczyliśmy na uczciwość naszych partnerów. Mieliśmy nadzieję, że porozumienia, które osiągnięto w Mińsku tzw. porozumienia mińskie, zostaną ostatecznie wdrożone przez wszystkich. Prawdziwy stan rzeczy objawił się dopiero później, gdy były kanclerz Niemiec i były prezydent Francji oświadczyli, że nie mają zamiaru wypełniać tych porozumień – przekonywał Putin.
Jednocześnie polityk podkreślił, że porozumienia zawarte w stolicy Białorusi były „trudne także dla Rosjan” ale zdecydowano się na ich pełną realizację.