Jeszcze zanim sezon ligowy 2024/25 na dobre się rozkręcił w Europie, dotychczasowa „jedynka” w reprezentacji Polski oraz włoskim Juventusie, powiedziała „koniec”. Wojciech Szczęsny w wieku 34 lat zaskoczył praktycznie wszystkich. O ile można było przewidywać, że bramkarz nie będzie już grał w drużynie narodowej, raczej mało kto spodziewał się aż tak radykalnego kroku.

Wojciech Szczęsny wróci do gry? FC Barcelona w trudnej sytuacji

Życie pisze jednak różne scenariusze. Tak samo, jak Polak zakończył granie, podkreślając, że teraz swój czas poświęci w głównej mierze dla najbliższych (czyt. rodziny), rozwijając się również poza murawą, teraz może dojść do zmiany decyzji. To póki co wyłącznie medialne spekulacje, ale silną potrzebę pozyskania nowego bramkarza, w trybie awaryjnym, ma FC Barcelona.

Marc-Andre ter Stegen odniósł kontuzję i Niemiec jest już po badaniach. Zdaniem hiszpańskich dziennikarzy, u numeru 1 w bramce lidera LaLiga doszło do urazu kolana, konkretniej mowa o rzepce. Jak długa będzie przerwa? Nawet siedem miesięcy! To ogromny cios dla Barcelony. Od razu pojawiły się zatem spekulacje, że Robert Lewandowski, gwiazda zespołu, musi teraz wykonać telefon do swojego byłego kolegi z reprezentacji Polski. Szczęsny byłby rozwiązaniem na „tu i teraz”, nawet gdyby musiał trochę rozruszać się po okresie bez treningów z zawodową drużyną.

„Nikt Wam marzyć nie zabroni” – z uśmiechem skwitował spekulacje na profilu Foot Truck na Instagramie sam Szczęsny.

Czy jest szansa na powrót Polaka? Wydaje się to na teraz bardzo mało prawdopodobne. Szczęsny nie jest bowiem, spoglądając na przebieg jego kariery, człowiekiem zmieniającym zdanie co dwa-trzy tygodnie. I to zwłaszcza w tak ważnej kwestii, jaką jest deklaracja względem rodziny oraz zawieszenie butów/rękawic na kołku.

Gdyby jednak miało faktycznie dojść do takiego transferu, dołączenie Szczęsnego do Lewandowskiego, byłoby dla polskich kibiców nie lada gratką.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version