Iga Świątek w tym sezonie wygrała już trzy imprezy. W ostatnim czasie okazała się najlepsza podczas WTA 1000 w Madrycie po kapitalnym finale z Aryną Sabalenką. Obie panie rywalizowały przez 3 godziny i 11 minut, a reprezentantka Polski zrewanżowała się Białorusince za ubiegłoroczną porażkę w starciu o tytuł. Teraz Świątek rusza do walki w Rzymie, gdzie w przeszłości także pokazywała kapitalny tenis.

Iga Świątek poznała potencjalne rywalki

Tym razem najlepsza tenisistka świata miała udane losowanie. Wygląda na to, że jej ścieżka do finału wielokrotnie była trudniejsza. Z racji rankingu na Arynę Sabalenkę może trafić dopiero w spotkaniu o tytuł. Podobnie jest z Jeleną Rybakiną, która została wylosowana do drugiej części drabinki. Znamy natomiast potencjalne przeciwniczki 22-latki w II i III rundzie (w I rundzie Świątek ma wolny los).

W pierwszym meczu, który został zaplanowany na czwartek, Świątek zmierzy się ze zwyciężczynią pary Caroline Dolehide – Bernarda Pera. Tutaj niezależnie od finalnej przeciwniczki Polka nie powinna mieć wielkiego wyzwania. Dużo trudniejsza rywalka będzie czekać na nią na kolejnym etapie. To któraś z dwójki Sloane Stephens, Julia Putincewa.

Obie zawodniczki potrafią sprawić problemy najlepszym tenisistkom świata. W przeszłości jednak Świątek pokazywała, że sobie z nimi radzi. Jeśli więc nie wydarzy się żaden kataklizm i Polka zamelduje się w III rundzie, to liczymy, iż wtedy będzie podobnie.

Świątek królową Rzymu przez dwa lata

W latach 2021-2022 Iga Świątek była nie do zatrzymania na kortach w stolicy Włoch. Polka wygrała dwie edycje turnieju z rzędu, a pamiętny był szczególnie rok 2021, kiedy w wielkim finale ograła Karolinę Pliskovą 6:0, 6:0.

Prymat w Rzymie Świątek straciła w poprzednim sezonie, kiedy odpadła w ćwierćfinale. Wówczas jej rywalką była Jelena Rybakina, a Polka była zmuszona skreczować z powodu kontuzji.

Udział

Leave A Reply

Exit mobile version