Czwartek był czwartym dniem konwencji Partii Republikańskiej w Milwaukee. Donald Trump wygłosił trwające ponad półtorej godziny przemówienie.
Wskazywał w nim między innymi na niebezpieczeństwo związane z napiętą sytuacją w różnych zakątkach świata. – Wojna szaleje teraz w Europie i na Bliskim Wschodzie. Rosnące widmo konfliktu wisi nad Tajwanem, Koreą, Filipinami i całą Azją. Nasza planeta chwieje się nad krawędzią III wojny światowej. To będzie wojna, jakiej jeszcze nie było ze względu na broń – stwierdził.
Donald Trump odniósł się też do zamachu na swoją osobę.
– Gdybym nie poruszył głową w ostatnim momencie, nie byłoby mnie tutaj. Nie powinno mnie tu być z wami tej nocy. Nie powinno mnie tu być. Powiem wam, że stoję tu przed wami w tej arenie tylko dzięki łasce Boga Wszechmogącego. (…) Ludzie myśleli, że coś mi się stało. Chciałem pokazać, że nic mi nie jest. Uniosłem pięść i krzyknąłem „Walcz, walcz, walcz!” – podkreślił. Dodał, że „Bóg był po jego stronie”.
Konwencja Partii Republikańskiej. Hulk Hogan zaskoczył na scenie
Jego wystąpienie nie było jedynym zwracającym uwagę. Podczas konwencji na scenie pojawił się również Hulk Hogan – słynny zawodnik wrestlingu i aktor.
70-latek zerwał z siebie koszulkę, pokazując podkoszulek z napisem „Trump/Vance 2024”. Całość zarejestrowały kamery. Hogan nazwał Trumpa „prawdziwym amerykańskim bohaterem”.
Oni (przeciwnicy Trumpa – red.) rzucali wszystko przeciwko niemu – śledztwa, dochodzenia, sprawy sądowe, a on wciąż stoi i kopie im tyłki– stwierdził.
Wybory w USA. Joe Biden zrezygnuje?
Przypomnijmy, wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych odbędą się 5 listopada. Aktualnie przeciwnikiem Trumpa jest popierany przez Demokratów Joe Biden.
Ze względu na zaawansowany wiek i liczne publiczne wpadki pojawiają się doniesienia o tym, że obecnie sprawujący urząd w Gabinecie Owalnym zrezygnuje z ubiegania się o reelekcję.