TV Republika poinformowała w czwartek, że dotarła do dokumentu, z którego wynika, że resort obrony narodowej planuje zmniejszyć wydatki na obronność o 25 proc., czyli około 57 mld zł. Negatywnie zaopiniować miał ten pomysł szef Sztabu Generalnego gen. Wiesław Kukuła.
Wydatki na obronność. Kosiniak-Kamysz komentuje
„Sabotaż w wykonaniu rządu Tuska. Z dokumentu, do którego dotarła TV Republika wynika, że planują obniżenie wydatków na obronność (…) To cios w nasze bezpieczeństwo! Oczekujemy natychmiastowych wyjaśnień!” – zareagował Mariusz Błaszczak.
Do słów polityka PiS odniósł się Władysław Kosiniak-Kamysz. „To, o czym pisze dzisiaj poseł Mariusz Błaszczak, to kłamstwo” – stwierdził. Poinformował, że ministerstwo planuje podnieść wydatki na obronność o co najmniej 10 proc. w porównaniu do tegorocznego budżetu. „Proszę nie powtarzać kłamstw i nie opierać się na niejasnych źródłach. Nasi przeciwnicy, szczególnie na wschodzie, tylko na to czekają” – zaapelował.
Błaszczak postanowił odpowiedzieć szefowi MON, zaznaczając, że ujawnione przez stację dokumenty jasno wskazują na planowane obniżenie wydatków, a „drenaż budżetu Sił Zbrojnych RP” zablokować może teraz sprzeciw gen. Kukuły. „Niech Pan się odniesie do dokumentów, a nie powtarza partyjny przekaz” – napisał poseł.
Błaszczak o sabotażu. Jest oświadczenie MON
„Radzę też w końcu zrozumieć, że jest Pan sabotowany przez Tuska. To kolejny taki przypadek. Pobudka! Tu chodzi o bezpieczeństwo Polski!” – dodał Błaszczak. Wkrótce MON opublikowało oficjalne oświadczenie „w sprawie fałszywych informacji o planowanych cięciach wydatków na obronność”.
„Ministerstwo Obrony Narodowej stanowczo zaprzecza informacjom podanym przez TV Republika, jakoby MON planowało cięcia wydatków na obronność w wysokości 57 miliardów PLN w latach 2025-2028” – przekazał resort, nazywając doniesienia „całkowicie bezpodstawnymi”. Zapewnił też, że w planach przewidziano zwiększenie budżetu na armię o 10 proc.
„Ministerstwo Obrony Narodowej żąda natychmiastowego sprostowania fałszywych informacji przez TV Republika” – podkreślono. Zaznaczono, że jeśli do tego nie dojdzie, resort rozważy podjęcie kroków prawnych. „Rodzą się pytania o możliwe inspiracje zagraniczne, w tym rosyjskie, które mogą stać za tymi działaniami” – dodano, pytając o to, na czyje zlecenie i w jakim celu działali autorzy doniesień.